Wykonanie
„Zamień chemię na jedzenie” to pozycja wydana w 2013 roku przez wydawnictwo Znak. Chociaż książką na rynku jest stosunkowo krótko, zdążyła wpisać się do kanonu książek kultowych, o której każdy słyszał chociaż jednym uchem. Możecie ją kupić tutaj .Czy jest to pozycja obowiązkowa?Autorką książki jest Julita Bator, która jest mamą i to słowo najlepiej ją określa. Jak każda mama, chce najlepiej dla swoich dzieci. Te okazały się być wyjątkowo chorowite, chociaż bardziej by wypadało powiedzieć „wrażliwe”. Dzieci Julity nieustannie chorowały, a ona chwytając się różnych sposobów próbowała zaradzić podawaniu kolejnych antybiotyków. Gdy wreszcie znalazła sposób postanowiła podzielić się nim w książce. Całą historię rodziny oraz walki o zdrowie możemy przeczytać we wstępie.
Książka rozpoczyna się naprawdę dobrze – spis treści jest konkretny, miejscami zabawny, nazwy nadane rozdziałom są przemyślane i „z jajem”. Od razu otrzymujemy listę przepisów (bardzo przydane przy korzystaniu z książki w przyszłości), instrukcję jak z książki korzystać (agendy, wyjaśnienia oznaczeń itp.) oraz opowieść jak to się wszystko zaczęło i jak wyglądało u rodziny Batorów.Właśnie ta opowieść mnie zauroczyła. Dzięki poznaniu bohaterów oraz dzięki świadomości, że to na nich testowane były wszystkie założenia zawarte w książce, od razu nabrałam ochoty na przeczytanie kolejnych rozdziałów.
Oprawa graficzna książki jest przemyślana i świetnie uzupełnia treści przedstawione w kolejnych sekcjach. Bardzo czytelna jest prezentacja potencjalnie sztucznych składników w
ramce obok tekstu. Muszę przyznać, że nawet po przeczytaniu książki czasami wracam do tych ramek dla interesujących mnie produktów (w końcu nie od razu wszystko da się zapamiętać).
Dodatkowo na końcu książki została umieszczona tabelka ze wszystkimi potencjalnie szkodliwymi substancjami, na które możemy się natknąć na co dzień. Tabelka przygotowana jest z dużą dbałością o szczegóły. Często ciężko jest znaleźć jednoznaczną informację o szkodliwości produktu w internecie. Jeśli zaufacie autorce tej książki to macie gotową receptę na to jakich składników unikać, a które powinny przestać budzić wasze wątpliwości.
Podsumowując.Uważam, że „Zamień chemię na jedzenie” jest warte 32,99zł (teraz możecie ją kupić sporo taniej tutaj). Wiele z Was pisało, że dzięki tej książce zmieniliście swoje nastawienie do kupowanych produktów. Trzeba przyznać, że tak książka wywiera na nas lekką presję jeśli chodzi o analizę składu produktów. I chociaż uważam, że jest to książka raczej dla ludzi początkujących w temacie, to naprawdę dobrze jest
mieć taką „ściągę” w domu, nawet jak jesteśmy już doświadczonymi poszukiwaczami zdrowej żywności.
PodsumowanieOceniający
Anna SudołData2014-12-12Ocena4KategorieArtykuły
grochem o książkę RecenzjeTagizamień chemię na jedzenie zdrowa biblioteczka zdrowe jedzenieAutor
Anna SudołZ zawodu informatyk, z
serca kucharz. Wegetarianka i wyznawczyni
absolutnej relaksacji kuchennej. Twardy charakterek łagodzi i rekompensuje ludziom smacznym jedzeniem. Wiecznie w kuchni, wiecznie coś kombinuje. Chciałaby zostać sama sobie szefem i stworzyć coś co zapadnie wszystkim w pamięć.Poprzedni wpisSmażone boczniakiNastępny wpisBezglutenowe inspiracje Świąteczne z
polskich blogów kulinarnych„Najlepsze przepisy dla całej rodziny” [...] Czytaj dalej +Gdy tylko pokazałam Wam zakup tej książki na insta [...] Czytaj dalej +Kiedyś słyszałam, że przeciętny człowiek przygotow [...] Czytaj dalej +TOP 5 – Jedzenie na wynosKto z nas nie jest zapracowany? Cały dzień za czym [...] Czytaj dalej +