Wykonanie
Jak już wcześniej wspominałam, bardzo interesuje i ciekawi mnie pieczenie
chleba. Uwielbiam
chleb, a jak
mogę zjeść kromkę ciepłego
chleba, to od razu mi się polepsza humor. W niedziele oczywiście nie mamy dostępu do kupnego świeżego
chleba, więc jak tylko mam możliwość i czas to sama piekę. Uwielbiam kupny
chleb razowy i w związku z tym, że mój zakwas dobrze się
miewa postanowiłam zaryzykować i sama upiec taki chlebek. Minus przygotowywania tego
chleba jest taki, że długo trzeba czekać, ale warto.
Składniki:zaczyn:– 90 g
wody;– 90 g
mąki żytniej (typ 2000);– 60 g zakwasu żytniegociasto właściwe:– cały zaczyn;– 210 g
wody;– 240 g
mąki żytniej (typ 2000);– 20 g melasy lub
miodu;– 1 łyżeczka
soliWykonanie:Zaczyn należy rozpocząć ok 12 godzin przed planowanym pieczeniem.Wszystkie składniki na zaczyn wymieszać (zakwas powinien być aktywny) i odstawić pod folią na ok 12 godziny (ja odstawiam na całą noc).Ciasto właściwe: do miski z zaczynem dodać pozostałe składniki, czyli
mąkę,
wodę,
miód i
sól. Wymieszać.Przełożyć do keksówki (zajmie około połowę wysokości), przykryć folią i ściereczką i odstawić na 2 do 4 godziny wyrastania.Wstawić do nagrzanego piekarnika do temperatury 230 stopni na 15 minut, a następnie zmniejszyć do 210 stopni i piec jeszcze 45 minut (ewentualnie 40 minut, wtedy jest minimalnie bardziej lepki).Studzić na kratce, kroić dopiero po około 20 godzinach (chlebek musi się ustabilizować we wnętrzu).Smacznego!