ßßß
Właśnie zdałam sobie sprawę, że nie mam u siebie przepisu na najzwyklejsze (niezbyt adekwatne słowo jeśli mówimy o tym deserze :)) klasyczne tiramisu… Faux pas ;)Czas na poprawę :)W mojej wersji mocno nasączone, takie jak lubimy. Mięciutkie, delikatne, rozpływające się w ustach – takie jest tiramisu z tego przepisu… (uwaga, zaczynam rymować ;P)Robiłam krem bez dodatku ubitych białek, dlatego był troszkę bardziej gęsty i ścisły. Jeśli chcecie, żeby Wasz był delikatniejszy, wmieszajcie ubitą pianę i ju :)Tak patrzę na zdjęcia i są chyba dosyć chaotyczne… Robiłam je w pośpiechu, bo deser znikał aż miło :) Mam jednak nadzieję, że wyglądają wystarczająco smacznie, żebyście się skusili :)Moim skromnym zdaniem, idealna propozycja na Dzień Ojca :)Składniki (tortownica 24cm):szklanka kawy rozpuszczalnej (zaparzyłam 6 łyżeczek kawy) -> do wystudzenia80ml + 20ml amarettoduże opakowanie podłużnych biszkoptów4 żółtkaok. 1/3 szklanki drobnego cukru500g mascarpone2 białka (opcjonalnie)kakao do oprószeniaSpód formy wyłożyć papierem do pieczenia.Wystudzoną kawę wymieszać z amaretto.Biszkopty maczać obustronnie w kawowo-alkoholowej mieszance -> powinny być całkiem dobrze nasiąknięte, ale nierozpadające się :)Układać na spodzie tortownicy.Zacząć ubijać żółtka, dodając do nich po chwili cukier.Ubijamy dosyć długo, aż masa będzie gęsta i bardzo kremowa.Może to zająć do 8 minut :)Do masy jajecznej dodać mascarpone. Dokładnie wymieszać (Ja dosłownie chwilkę zmiksowałam)Wlać pozostały alkohol i ponownie chwilkę zmiksować.Ale tylko do połączenia :)(opcjonalnie)W osobnym naczyniu ubić białko na pianę i delikatnie, bardzo delikatnie wmieszać w masę kremową.Połowę kremu wyłożyć na biszkopty.Oprószyć przesianym kakao.Wyłożyć kolejną porcją namoczonych biszkoptów.Na biszkopty reszta kremu. Wyrównać.Oprószyć przesianym kakao.Formę można przykryć folią aluminiową.Wstawić do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.Smacznego!