Wykonanie
Kilka dni temu nawiązałam współpracę z firmą Biolevita, która zajmuje się rozpowszechnianiem naturalnych
olei sałatkowych.Zdecydowałam się na tę współpracę, bo wcześniej korzystałam z ich produktów i wiem, że są godne polecenia. Mam nadzieję, że i Was zdołam namówić, bo na prawdę warto :)Jeżeli o mnie chodzi to ogromnym plusem tych
olei jest to, że są w saszetkach, które nie są ani za duże, ani za małe, a co za tym idzie, możemy taką saszetkę zabrać ze sobą do pracy i polać na przykład ulubioną
sałatkę tuż przed zjedzeniem :) Nie będziemy wtedy jedli nasiąkniętej i miękkiej już
sałaty, bo polana tuż przed, będzie świeża i chrupiąca. A my możemy
mieć zdrowe i pyszne śniadanko :)Do przetestowania dostałam 8 saszetek, różnego rodzaju
oleju. Są to
między innymi:–
oliwa z oliwek–
olej z pestek dyni–
olej sezamowy–
olej kukurydzianyCo ważne !
Oleje te są tłoczone na zimno, a jak wiadomo, taki sposób pozwala na zachowanie ich wartości odżywczych, a Nam, naszemu organizmowi, dostarczane są witaminy, nienasycone kwasy tłuszczowe i wiele składników odżywczych.Każdy z nich ma swoje odrębne zastosowanie i właściwości, zarówno w kuchni jak i w naszym zdrowiu. Postaram się przy użyciu każdego
oleju z osobna, napisać o nim kilka słów :)Was już dziś zapraszam do skorzystania z produktów tej firmy, oraz do odwiedzenia strony http://biolevita.pl/ , a ja na dniach na pewno zrobię kilka potraw z wykorzystaniem moich saszetek.