Wykonanie
Z okazji Światowego Dnia
Chleba oprócz moich tradycyjnych
chlebków na zakwasie, które piekę przynajmniej raz w tygodniu, upiekłam także
chleb z garnka żeliwnego, na drożdżach.
Chleb, który już kiedyś bardzo zauroczył nas swym smakiem. Wtedy piekłam go jednak z ziarnami, dzisiejszy powstał tak jak i tamte na
mące orkiszowej, tym razem jednak bez dodatku ziaren.To taki tradycyjny chlebek, tylko z dodatkiem
mąki pełnoziarnistej. Kiedyś piekłam go w garnku żaroodpornym, dzisiejszy upiekłam w garnku żeliwnym, jeden i drugi garnek sprawdził się idealnie. Jakiś czas trwało nim się na niego zdecydowałam pierwszy raz, choć z perspektywy czasu sama się sobie dziwię, jest to bowiem jeden z najłatwiejszych
chlebów, co prawda powstaje w kilku etapach, ale każdy etap zajmuje tylko chwilę, wystarczy tylko odpowiednio rozplanować sobie czas. Ja zwykle pierwszy etap zaczynam późnym wieczorem, po 12-18h przekładam przerośnięte ciasto na blat, formuję bochenek i wykładam na ręcznik, a po kolejnej 1-2h wyrośnięty
chleb wędruje do gorącego garnka. Jedyna trudność, to zachowanie ostrożności przy przekładaniu do garnka, który jest bardzo gorący (wygrzewa się wcześniej przez 30 minut w temp.240*C). Wrażenia smakowe i zapachowe są niezapomniane. Przy pieczeniu roznosi się niesamowity aromat. Ten chlebek jak na
chleby drożdżowe zachowuje wyjątkowo długo świeżość i co istotne na drugi dzień ma nadal chrupiąca skórkę... pychota ;-)Piekłam w garnku owalnym, o wym.30x25cm.Składniki:- 600g
mąki orkiszowej typ750 (lub pszennej, choć ja na pszennej nie piekłam)- 200g
mąki orkiszowej pełnoziarnistej typ2000- 40g świeżych
drożdży- 20g
soli himalajskiej (lub morskiej)- 600g (ml)
wody źródlanej lub filtrowanej
Drożdże rozkruszyć, wlać trochę
wody i dokładnie rozmieszać. Następnie do miski dodajemy
mąki, wsypujemy
sól, wlewamy resztę
wody i mieszamy wszystko łyżką, tylko do połączenia składników.
Miskę zakrywamy folią spożywczą i odstawiamy w dość ciepłe miejsce na conajmniej 12h, max na 18h. Może stać na blacie kuchennym, ja swoje
chleby odstawiam zawsze do kotłowni, tam mają cieplutko.
Po tym czasie ciasto wykładamy na blat podsypany
mąką i kilka
razy zagniatamy do środka, formujemy bochenek w kształcie garnka i przekładamy na ręcznik podsypany
mąką (łączeniem do
spodu) i odstawiamy na 1-2h do wyrastania. Ja przekładam ręcznik z
chlebem do garnka o kształcie zbliżonym do tego, w którym będzie się piekł
chleb, wierzch ciasta przykrywam ręcznikiem i odstawiam w ciepłe miejsce.
30 minut przed pieczeniem
chleba, włączam piekarnik na 240-250*C, z garnkiem żeliwnym lub żaroodpornym wewnątrz (na drugim poziomie od dołu).Po tym czasie wyjmuję delikatnie nagrzany garnek (koniecznie w rękawicach kuchennych), odkrywam go i zsuwam delikatnie
chleb z ręcznika do wygrzanego garnka.
Garnek zakrywam i wstawiam ostrożnie (bardzo gorące!) do piekarnika. Piekę 50 minut w temp.230-240*C z przykryciem, na programie góra-dół, następnie garnek wysuwam, zdejmuję przykrywkę i piekę dalej, już bez przykrycia ok.20 minut, w tej samej temperaturze.
Chleb wyjmuję z garnka i studzę na drewnianej desce, można również na kratce.Kroję dopiero po ok.30 minutach, choć jest to trudne, moi domownicy najchętniej zajadaliby jeszcze gorący... ;-)
Smacznego :-)Przepis dołączam do akcji: