Wykonanie
Danie z okolic Tarnowa. Konkretnie z Woli Rzędzińskiej. Ta przynajmniej zgłosiła się do ministerstwa jako pierwsza i sobie to zarejestrowała, bo samo danie ma bardzo starosłowiański styl. Większość osób, które jechało w Bieszczady przejeżdżało w okolicy tej wioski, gdyż znajduje się ona w okolicy zjazdu z autostrady A4.Potrawa była też znana pod nazwą ciućpa. Ciupciać oznaczało mieszać, co odnosiło się do charakteru dania.Danie początkowo było jadane na co dzień jako pokrzepiający po ciężkiej pracy obiad. Obecnie
jada się je głównie na wigilię. Stąd głównym surowcem są jednak
owoce suszone. Ja, korzystając z tego, że
gruszki są jeszcze na drzewach, użyłem świeżych.
Gruszek, bo
śliwek już nie ma :)Składniki:-
suszone śliwki-
gruszki-
kasza jęczmienna
Wykonanie:
Śliwki wrzucamy do
wody. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy kilka minut.
Gruszki obieramy i kroimy w dużą kostkę. Wsypujemy
kaszę, w ilości co najmniej 1/3
wody. Dodajemy
gruszki i gotujemy do momentu aż
kasza będzie miękka.