Wykonanie
Zamęczam Was ostatnio
kawą, ale naprawiony "staruszek" ekspres bardzo motywuje do uzupełnienia
kawowych przepisów! :) O
kawie po irlandzku już kiedyś wspominałam :) Pamiętam jak dziś, że pierwszy raz w życiu piłam ją na rynku w Warszawie i na pewno nie byłam wtedy pełnoletnia. Od tamtej
pory została moją ulubioną
kawą z
alkoholem i kiedy tylko spotykam się ze znajomymi, a nie prowadzę samochodu, zamawiam właśnie Irish. Problem w tym, że w żadnej knajpie nie smakuje już tak jak wtedy, gdy pierwszy raz w życiu byłam w stolicy - pamiętam, że była koszmarnie
droga, ale warta swojej ceny, bo z przyzwoitą ilością
whisky. Dlatego lubię zrobić ją sobie w domu.Na zdjęciu "poprawna" podobno wersja, z delikatnie ubitą
śmietanką, niezupełnie na sztywno. Ubijam ją bez
cukru, pozostawiając sobie odrobinę złudzeń, że w takiej wersji
kawa jest bardziej dietetyczna. Poza tym taka ubita na "niesztywno" bardzo dobrze smakuje bez
cukru! Zwłaszcza, że głównym "bohaterem"
kawy po irlandzku jest jednak
alkohol, a
śmietanka jest jedynie dodatkiem.Poniższe proporcje są dla mnie idealne, jednak ilość
cukru i
alkoholu jest kwestią gustu, warto więc spróbować
kawy przed nałożeniem
bitej śmietany i ewentualnie dosłodzić ją lub dodać więcej
whisky.Składniki (1 porcja):- 100 ml mocnej
kawy- 30 ml irlandzkiej
whisky- 1 łyżeczka
trzcinowego cukru- 50 ml
śmietanki 30%-
czekolada do dekoracjiPrzygotowanie:1. W szklance lub szerokim, dużym kieliszku mieszamy
whisky z
cukrem trzcinowym, zalewamy gorącą, ale nie wrzącą
kawą.2.
Śmietankę ubijamy na puszystą, kremową masę, ale nie na sztywno, nakładamy łyżką na
kawę.3. Dekorujemy startą
czekoladą (ja użyłam takiej w młynku).I gotowe :)Kiedy mam lenia i nie chce mi się zmywać naczyń używam sztucznej i niezdrowej
bitej śmietany w spray'u :) Wtedy wygląda to tak...

