Wykonanie
Od dzieciństwa uwielbiam
bezy. Do dziś gdy je widzę uśmiech pojawia mi się na twarzy. Przypominają mi one mnie i moją siostrę, gdy dostałyśmy od rodziców pieniądze na
słodycze. Poszłyśmy do sklepu i kupiłyśmy za wszystko
bezy. Do domu wróciłyśmy z dwoma siatkami tych pyszności. Pamiętam, że były przepyszne. Teraz nie
mogę trafić na kupne
bezy, takie by miały ciągnący środek. Udało mi się za to upiec takie.

Składniki:180g
cukru pudru,
białka z
trzech dużych jaj (ok.115g),szczypta
soli.Przygotowanie:
Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą
soli.

Gdy
białka będą już dobrze ubite powoli dodawać
cukier puder, cały czas ubijając.

Chwilę ubijać i gdy nie widać już bryłek
cukru pudru masa jest gotowa.

Blaszkę posmarować
masłem i położyć na nią papier do pieczenia. Według własnego pomysłu formować
bezy ( moje może nie mają pięknego kształtu, ale były pyszne ). Ja masę przełożyłam do woreczka, a później ucięłam róg i wyciskając formowałam średniej wielkości
bezy. Najlepiej zrobić większe odstępy by się nie skleiły - u mnie z niektórymi tak się stało, na szczęście rozdzielenie ich nie sprawiało problemów. Rozgrzać piekarnik do 140stopni i piec 40-45min. Jeżeli
bezy nie mają być zbyt suche, to może nawet 35min. wystarczyć - najlepiej wyciągnąć jedną i spróbować. Również gdyby
bezy zbyt szybko się zarumieniły można lekko obniżyć temperaturę.Smacznego!!!