Wykonanie
Dobrych
konfitur nigdy za wiele. Moi domownicy uwielbiają je nie tylko na kanapce (te są szczególnie pyszne) ale również jako dodatek do
naturalnego jogurtu, mają wówczas super
jogurt, bardzo
owocowy (takiego się nie kupi w sklepie...). Od kilku lat przygotowuję
konfitury z
ksylitolem, od niedawna część
ksylitolu zamieniam dodatkowo na
stewię,
konfitury są wówczas jeszcze smaczniejsze. Mają piękny, bardzo intensywny kolor (nie ciemnieją tak) i są gęściejsze. Jakoś tak zawsze trafia mi się iż przygotowuję je z
malin mrożonych, (tylko raz przygotowywałam ze świeżych) i przy tym już raczej pozostanę i to z dwóch powodów: po pierwsze takie
maliny nie mają żadnych odpadów, a przy tych świeżych miałam ich sporo, a po drugie przygotowuję je wówczas gdy mam na to ochotę lub gdy kończy się ich zapas, czyli jesienią i później jakoś tak na wiosnę. Przygotowuję od razu z podwójnej porcji i taki przepis podaję.Idealne również zimą do
herbatki.Składniki:- 2 kg
malin (u mnie mrożone)- 2 op.żel-fix 3:1 (na 350g
cukru)- 500g
ksylitolu (lub
cukru)- 80 kropli
stewia fluid (lub 200g
ksylitolu lub
cukru)W garnku umieścić
maliny, wsypać proszek żel-fix i mieszając doprowadzić całość do wrzenia. Następnie dodać
stewię w kroplach,
ksylitol i dokładnie zamieszać. Całość ponownie zagotować i co jakiś czas mieszając gotować 2 minuty. Po tym czasie garnek zestawić z palnika i mieszać do zaniku piany.Gorącą
konfiturę nałożyć do przygotowanych wcześniej słoiczków, od razu zakręcać i odwracać słoiczki do góry dnem, na ok.5-10 minut.
Po tym czasie słoiki odwrócić i pozostawić do przestudzenia (w tym czasie nakrętki powinny się wciągnąć). Odstawić do spiżarni, szafki, piwnicy...itp.
Smacznego :-)