Wykonanie
Dzień dobry!Dość często bywam na Starym Kleparzu. Na jednym stoisku jakiś czas temu wypatrzyłam dość dojrzałe i lekko obite
gruszki. Kupiłam je raz, do zjedzenia, drugi raz na
gruszki w
winie, trzeci raz na ciasto, a czwarty? No właśnie, za czwartym razem kupiłam na
konfitury i niestety był to ostatni kilogram i ostatni raz kiedy je tam widziałam. Ja to umiem się ogarnąć po czasie :-(. Dzięki temu mam tylko 4 małe słoiczki pysznej
konfitury.
Gruszki postanowiłam połączyć z
cytryną, ponieważ bardzo zasmakowało mi to połączenie we wspomnianych gruszkach w
winie, a
imbir, bo to rozgrzewający dodatek, a na zimę taki jest jak najbardziej wskazany :-).
Słodkiej, lekko orzeźwiającej, z wyraźną
cytrynową nutą i lekko rozgrzewającą za sprawą
imbiru. To napewno nie będzie ostatni
gruszkowy przetwór w tym roku, tylko muszę znaleźć tanie
gruszki, bo 6-7 zł za kilogram to dość
drogo, prawda?Składniki:1 kg
gruszek (waga po obraniu i pozbawieniu gniazd nasiennych)1 łyżka startego na drobnych oczkach
imbiru2
cytryny200 g
cukruWykonanie:
Gruszki kroimy w średniej wielkości kostkę, wrzucamy do garnka. Dodajemy
cukier.
Cytryny parzymy wrzątkiem, ścieramy z obu skórkę, wyciskamy sok z jednej, dodajemy do
gruszek, razem z
imbirem.Mieszamy i zostawiamy na kilka godzin (najlepiej na noc).
Gruszki wtedy puszczą sok, a smaki się "przegryzą".
Następnego dnia zaczynamy smażenie, na średnim ogniu, co jakiś czas mieszając. Ja zdecydowałam się na smażenie kilkukrotne, dzięki temu uzyskałam fajną, gęstą konsystencję. Gotową, gorącą
konfiturę nakładamy do wyparzonych i ciepłych słoików, zakręcamy, pasteryzujemy na mokro 30 minut i studzimy.
Smacznego!