ßßß Cookit - przepis na Watykańskie rozczarowanie, czyli woda święcona w termosie

Watykańskie rozczarowanie, czyli woda święcona w termosie

nazwa

Składniki

Wykonanie

Miałam nadzieję nakarmić moją dusze w Bazylice Świętego Piotra, myślałam, ze wzbogacę się duchowo, myślałam.....
Podczas moich podróży zawsze słyszałam, że należy szanować inną kulturę, inne wierzenia. Zawsze ściągam buty i zakrywam ramiona, o ile to jest wymagane. Nie wynosze w kieszeni kadzidełek i nie skubię kwiatków w hinduskich świątyniach. Myślałam, że działa to w dwie strony, ze inni będą szanować nasza wiarę. Myślałam.......
Bogaci Azjaci myślą inaczej. Zamienili sobie Bazylikę w wesołe miasteczko. Rozmawiają głośno między sobą i przez telefon, fotografują się na tle modlącego zakonnika, układając palce w słynny znaczek "V".
Sprawdzają czy święcona woda w kropielnicy jest zimna czy ciepła, robią sztuczne fale i pamiątkowe zdjęcia rozbryzgując wode dookoła dla lepszego efektu. Po czym wycierają ręce w spodnie lub rękaw od koszuli. Nikt im nie zwraca uwagi, więc zwróciłam ja i stałam się chyba wrogiem numer jeden połowy Japonii. Trzech księży przyglądało się moim wywodom o poszanowaniu wiary i nie zrobili nic. Na moje wymowne spojrzenie odwrócili się na pięcie i poszli w drugą stronę. Nie wsparli mnie nawet jednym słowem. Zostałam sama na polu walki z całą wycieczką Japończyków. Nawet Sznupek gdzieś się zapodział.
Nie tak wyobrażałam sobie to wszystko, myślałam,ze będzie to dla mnie szczególne przeżycie.
Myślałam......
Zauroczona cudnym Rzymem zapomniałam szybko o tym niemiłym incydencie w Watykanie. Wspomnienia wróciły za sprawą pewnej starszej Japonki. Scena miała miejsce na lotnisku przy prześwietlaniu bagaży podręcznego.
- halo! Poproszę Panią na bok.
- Mnie? - zapytała zdziwiona Japonka
- tak, muszę sprawdzic pani torbę
- A co to jest? - zapytala celniczka, trzymając w ręku pół litrowy termos
- aaa to! To jest woda święcona z Watykanu- opowiedziała dumnie Japonka
- ale nie może pani tego przewozić w bagażu podręcznym
Nie wiem jak się cała sytuacja zakończyła bo czas mnie gonił......
Na szczęście pozostaną wspomnienia - tylko takie - Jedz, módl się i kochaj! - zapraszam!
Źródło:http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.com/2012/09/watykanskie-rozczarowanie-czyli-woda.html