Wykonanie
Kilka słów dla moich znajomych, którzy zaczynają przygodę z pieczeniem
chleba na zakwasie i czują się zagubieni w temacie. Wszystkim polecam:1. Mój zakwas. Ma już sześć lat. Wiele przeszedł. Był wielokrotnie reanimowany :-) Jest aktywny, oswojony i przyjazny nowym właścicielom. Chętnie się nim dzielę. Jak trzeba, również wielokrotnie :-) Można odebrać osobiście (wskazane) lub przez posłańca np. pocztowego.2. Stronę Małgorzaty Zielińskiej . Kompendium
wiedzy o pieczeniu
chleba dla początkujących i zaawansowanych. Sama wiele godzin spędziłam na tej stronie, chociaż tak na prawdę dla mnie pieczenie
chleba zaczęło się na forum mniammniam za sprawą
Magdy z Mediolanu :-)3.Telefon/mail do przyjaciela czyli kontakt ze mną. Chętnie odpowiem na wszystkie pytaniaPo kolei...Przyniesiony do domu zakwas oswajamy. W tym celu dokarmiamy go przez jakieś trzy dni po trochu . Normalnie zakwas nie wymaga codziennego karmienia, ale na początek warto codziennie wziąć do reki słoik, przyjrzeć się zakwasowi, podziwiać jak pracuje, jak pachnie.Załóżmy, że w słoiku o pojemności minimum pół litra mamy 50 ml zakwasu( 3 łyżki). Dodajemy do tego dwie łyżki
mąki żytniej 720 a jeszcze lepiej
mąki żytnej razowej 2000 oraz 5 łyżek
wody. Mieszamy papkę niekoniecznie bardzo dokładnie i odstawiamy na kuchenny blat. Najlepiej żeby temperatura otoczenia była
miedzy 22 a 24 stopnie Celsjusza. W niższej zakwas będzie rósł wolniej. Dobrze też słoik przykryć pokrywka niezbyt szczelnie. Ja mam specjalnie podziurawione pokrywki aby zakwas mógł "oddychać świeżym powietrzem".Po kilku dniach mamy już potrzebną ilość zakwasu i możemy pomyśleć o upieczeniu
chleba.Na początek coś prostego i dającego satysfakcję. Śląski
chleb żytniResztę zakwasu trzymamy w słoiku, w lodówce. Przed pieczeniem, czyli przed wykonaniem zaczynu wystawiamy z lodówki na kilka godzin i
potem wykonujemy zaczyn
chlebowy.Długo trzymany w lodówce zakwas, odkarmiany kilka
razy staje się leniwy, nie pracuje tak ochoczo. Według mnie hamują go produkty jego własnej przemiany materii. Dlatego warto go odnowić. W tym celu odkładamy 2-3 łyżki starego zakwasu do czystego słoika i postępujemy z nim jak wyżej
pisałam, z tym nowym, który własnie dostaliśmy :) Odnawianie warto stosować co 8-10 tygodni, gdy nie pieczemy często i zawartość słoika ma słabą rotację.