Wykonanie

Całkiem sporo przepisów czeka na pojawienie się tutaj...
Chleby, ciasta,
ciasteczka, naleśniki...Jednak dopiero te
bagietki skłoniły mnie do przełamania ogarniającej mnie ostatnio blogowej niemocy. Nie mogłam nie wspomnieć o ich pysznym, kremowym miąższu i o złotej, chrupiącej skórce. Maksimum prostoty, minimum składników i odrobina wolnego czasu, ale tylko odrobina:)

(4
bagietki)Zaczyn300g
mąki pszennej300g
wody5g
drożdżyGotowe ciastozaczyn całość600g
mąki pszennej300g
wody10g
dorożdży20g
soliZaczyn przygotowałam wieczorem (12-14h przed mieszaniem ciasta) dokładnie mieszając
mąkę z ciepłą
wodą i
drożdżami. Następnego dnia do zaczynu dodałam pozostałe składniki. Zagniecione ciasto przełożyłam do naoliwionej miski. Odstawiłam w ciepłe miejsce. Po godzinie wyłożyłam ciasto na oprószoną
mąką stolnicę, uformowałam prostokąt i złożyłam na 3 części. Następnie obróciłam ciasto o 90 stopni i ponownie trzykrotnie złożyłam. Odstawiłam do wyrastania. Po godzinie podzieliłam ciasto na 4 części z każdej formując kulę. Po upływie 30 minut z kul uformowałam krótkie walce. Po kolejnych 30 minut "wyturlałam"
bagietki, ponacinałam i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 240 stopni. Po upływie 25 wyjęłam pięknie złociste, pękate
bagietki.