Wykonanie
Lubię domowe
alkohole. Jest w nich coś... mojego ;P W sensie: jakiś wkład własny i w ogóle. Tym bardziej, iż nieczęsto zdarza mi się samodzielnie wykonywać
nalewki czy inne nakrapiane pyszności. Tym razem wzięłam się za solidną robotę i wyszło z tego absolutnie przepyszne
Malibu (które niestety ma jakąś niewdzięcznie prostą nazwę, wobec czego przechrzciłam je na
Mleczno -
kokosową pijaną niespodziankę ;) )!Dobra, dobra. Robi się zimno i muszę szybko napisać ten przepis, aby ciaśniej zawinąć się kocem :OCzegóż potrzebujemy?Skład:- 2 puszki
zagęszczonego mleka słodzonego- 2 puszki
zagęszczonego mleka niesłodzonego- 100 g
wiórków kokosowych- 1 szklanka
spirytusu (ja dałam
wódkę, ponieważ nieziemsko wykosztowałam się na wyżej wymienione
mleka, a studenckie fundusze niestety na razie się nie powiększają -.- wyszło równie pysznie, choć z mniejszym
kopem :D)Let's do this :D

Na sam początek mieszamy
mleka i spiryt/wódkę - wszystko płynne :D

Teraz elegancko dodajemy wióry i mieszamy. Przykrywamy i zostawiamy tak na ok. 6 godzin (u mnie leżakowało całą noc).

Odcedzamy pijane już wióry
kokosowe (jeśli ktoś nie lubi - możecie wyrzucić, jednakże są takie pyszne, iż można je wcinać na sucho albo dodać do jakiegoś ciasta), a nasze
Malibu wlewamy do butelek.

Ta-dam!Buziaki!A. :*PS Przepraszam za opóźnienie, ale zdjęcia nie chciały się w ogóle ładować -.-PPS Gosiu, dziękuję za przepis! :*PPPS Żartowałam, nie ma żadnego PPPS :D Ale cudownie, że chciało się Wam czytać aż dotąd :p