Wykonanie
Kochani, dziś będzie ekspresowo, bo dopadło mnie przeziębienie. Miałam na myśli inny przepis poniedziałkowy, ale nie mam siły na dłuższe siedzenie przy komputerze. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej :). Rurki
czekoladowe nie wyglądają na skomplikowane, ale kiedy chcemy się za takie zabrać okazuje się, że nie jest to aż tak proste. Wymagają odrobiny cierpliwości, ale zdecydowanie wartej zachodu. Wypieki z taką dekoracją wyglądają naprawdę ciekawie, zatem zachęcam. Dekorację rurkami czekoladowymi już widzieliście, przy okazji
Bezy Szwarcwaldzkiej . Sposób wykonania również pochodzi z Moich Wypieków .

Składniki:-
czekolada (dowolna ilość, zależna od rozmiaru wypieku i
planu dekoracji;
czekolada może być gorzka,
mleczna, deserowa - jaką wolicie),- dodatkowo potrzebujemy: metalową tacę, pędzelek silikonowy, garnek i metalową miskę do rozpuszczenia
czekolady, dobrze naostrzony nóż, folię aluminiową.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli
wodnej (łamiemy ją na kostki i umieszczamy w metalowej misce, która ułożona jest na garnku z gotującą się
wodą; ważne, by miska nie dotykała powierzchni
wody). Gdy
czekolada się rozpuści, za pomocą pędzelka smarujemy nią tacę tak, by powstała niezbyt gruba, równomierna warstwa (jak na zdjęciu poniżej).

Tacę wstawiamy do lodówki na kilka minut. Moment formowania rurek należy wyczuć samodzielnie -
czekolada powinna być zastygnięta, ale jeszcze elastyczna. Rurki formujemy za pomocą
ostrego noża - delikatnie zeskrobujemy część
czekolady, powinna zwijać się sama. Jeśli w trakcie zeskrobywania będzie się falowała, oznacza to, że jest za mało zastygnięta. Jeśli z kolei będzie się łamała - jest za bardzo zastygnięta. Warto pilnować
czekolady, by nie przegapić odpowiedniego momentu :). Zwijanie rurek to naprawdę czysta przyjemność! Po uformowaniu rurki układamy na folii aluminiowej i natychmiast wstawiamy do lodówki. Gdy całkowicie zastygną, można dekorować. Smacznego dekorowania!