Wykonanie
Kiedy o nim myślę... przychodzi mi do głowy tylko jedno określenie: obłędny. Absolutnie obłędny. Gdybym wcześniej wpadła na ten pomysł, a w zasadzie na przepis, na którym się wzorowałam, jedlibyśmy go codziennie. Z drugiej strony... może i dobrze, bo pewnie mielibyśmy go po uszy :). Gwarantuję Wam - jeśli zrobicie go po raz pierwszy, już nigdy nie kupicie takiego w torebkach :) I jeszcze jedno: kolor widoczny na zdjęciach to zasługa bardzo dojrzałych, domowych
winogron (oczywiście efekt jest spotęgowany także słońcem). Nie ma tam żadnych
barwników spożywczych.
Składniki - na dwie porcje:- 1 szklanka ciemnych
winogron, najlepiej domowych,- 2 szklanki
wody,- 3 łyżki
mąki ziemniaczanej,-
cukier (ilość zależna od dojrzałości
owoców; ja dodałam ok. 5 łyżeczek).
Winogrona myjemy, obrywamy z gałązek. Umieszczamy w garnku, zalewamy 1,5 szklanki
wody. Doprowadzamy do wrzenia, gotujemy do momentu rozpadu
owoców (jeśli są dojrzałe, zajmie do parę minut). Słodzimy. Gdy
owoce puszczą sok i będą widoczne skórki (puste, bez zawartości), przecieramy całość przez gęste sito (z dużą starannością, by przecisnąć jak najwięcej soku i aromatu, a na sitku zostały same skórki i pestki). Powstały sok ponownie zagotowujemy, w razie potrzeby można dosłodzić. W szklance przygotowujemy mieszaninę
wody z
mąką - pół szklanki zimnej
wody z 3 łyżkami
mąki ziemiaczanej. Powoli wlewamy ją do gotującego się soku i energicznie mieszamy za pomocą trzepaczki (gaz zmniejszamy do minimum; uwaga: może bulgotać, należy uważać, by się nie poparzyć; mieszamy energicznie, by się nie przypaliło). Gdy
kisiel się zagotuje, wyłączamy. Podajemy na zimno lub ciepło. Można udekorować
winogronami. Smacznego!
Sprawdzone miejsce z sadzonkami roślin
owocowych