Wykonanie
Całkiem niedawno prawdziwie doceniłam
miętę. Oprócz walorów
smakowych, bardzo korzystnie wpływa na zdrowie, szczególnie na układ trawienny. Napar z
mięty skutecznie pomaga w walce z bolącym żołądkiem i niestrawnością. Okazuje się, że ma także właściwości rozkurczowe, przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, działa uspokajająco i warto ją pić w problemach z bezsennością oraz w przeziębieniach (łagodzi ból, przynosi ulgę, udrażnia nos). Oprócz tego korzystnie wpływa na ciśnienie. Wszystkie wymienione właściwości* dotyczą naparu z
mięty, w dawce i proporcjach odpowiednio dobranych do osiągnięcia pożądanego celu. Sugerując się przede wszystkim właściwościami cennymi dla procesu trawienia oraz samym smakiem
mięty, za którym przepadam, postanowiłam zrobić
nalewkę. Przepis znalazłam u Agi i lekko zmodyfikowałam, ze względu na deficyt pewnych składników.
Nalewka wyszła przepyszna... i coś czuję, że wartości smakowe będą przodować :)

Składniki (na 1,25 l
nalewki):- 200 ml
spirytusu,- 250 ml
wódki,- liście z ok. 10 łodyg
mięty (2 duże garście),- 300 g
cukru,- 750 ml przegotowanej
wody.Liście dokładnie myjemy, umieszczamy w dużym słoiku, zasypujemy
cukrem i zalewamy
spirytusem oraz
wódką. Słoik zakręcamy, mieszamy, zostawiamy na 3 dni w ciemnym miejscu. Co jakiś czas wstrząsamy słoikiem. Po 3 dniach
nalewkę przelewamy przez drobne sitko lub gazę, wyciskamy liście. Dolewamy zimnej
wody (przegotowanej), mieszamy, przelewamy do butelek lub karafki. Smacznego! ;)


* źródło