Wykonanie
Piliście kiedyś Nestea Snowy Orange? Taka wersja Nestea, która podobno pojawia się tylko zimą. Nie wiem, bo generalnie Nestea nie lubię i mnie to nigdy nie interesowało, ale tydzień temu natknęłam się na tę zimową stojąc w kolejce do kasy i stwierdziłam, że wezmę na spróbowanie. Na zimno - średnia. Podgrzałam w mikrofalówce, jak zaleca reklama ;) i okazała się całkiem smaczna, więc postanowiłam zrobić sobie taką własną. Wyczytałam co tam w sobie ma i dzisiaj, w świątecznej atmosferze,
między ubieraniem choinki a krojeniem warzyw na tradycyjną
sałatkę jarzynową, zrobiłam tę
herbatę.Chwilowo nie jestem w stanie napisać proporcji, ale zasmakowała mi i
będę do niej w te święta wracać, więc się poprawię.Aha, smakuje oczywiście inaczej niż Nestea :) Za mało chemii :P
składniki:- czarna
herbata-
goździki-
pomarańcza-
miódDo rondelka wlać wrzątek, wsypać
herbatę, zagotować. W tym czasie zetrzeć trochę skórki z
pomarańczy, w resztę powbijać
goździki. Zarówno skórkę jak i
pomarańczę z
goździkami wrzucić do
herbaty. Można dorzucić kilka
goździków luzem. Zmniejszyć ogień. Chwilę przed podaniem wlać
miód, mieszać do rozpuszczenia.