Wykonanie
Figi! Nareszcie.C.
figi uwielbia. Ja jestem w stosunku do nich dość neutralna - chyba jeszcze nie znalazłam ideału - dania, w którym naprawdę by mnie oczarowały. Tym razem jednak było blisko.U Dusi znalazłam banalny przepis na smażone
figi. Zmieniłam nieco proporcje, dodałam coś od siebie (pamiętając to i owo o
figowych połączeniach
smakowych), i wyszedł znakomity deser, a może przekąska...? Nie bardzo słodki, gdzie
owoce grają zdecydowanie pierwszą rolę.
Miód dodaje im
słodyczy,
ocet charakteru,
rozmaryn wytrawnego rysu, a
masło sprawia, że
sos jest cudownie gęsty i przypomina
toffi. Naprawdę smakowite te
figi...I jeszcze jedno - porcja z jednej
figi jest wręcz mikroskopijna, więc szczerze polecam przygotować jednak dwie na osobę - ciężko się powstrzymać przed kilkoma dodatkowymi ćwiartkami... Najpyszniejsze z
lodami waniliowymi.Smażone
figi w miodzie
Składniki:(na 2 porcje)2
figi2 łyżki
miodu1 łyżka
octu balsamicznego1 łyżka
masła1 gałązka
rozmarynuFigi pokroić na ćwiartki. Na gorącej patelni rozpuścić
masło, dodać
miód,
ocet,
rozmaryn i
figi. Smażyć, aż sos stanie się gęsty, o głębokiej bursztynowej barwie.Podawać natychmiast.Smacznego!Macie jakieś inne pomysły? Robiliście ciasta z
figami...? Bo ja mam ogromną ochotę, ale jakoś nie
mogę znaleźć przepisu, który by mnie wystarczająco zmotywował...