ßßß Cookit - przepis na PURE ZIEMNIACZANE

PURE ZIEMNIACZANE

nazwa

Wykonanie

Wiem, że na mój blog zaglądają też osoby, które stawiają pierwsze kroki w kuchni. Niezmiennie, od długiego już czasu, na blogu najpopularniejszy jest wpis o sekrecie na udaną panierkę do schabowego :) Dlatego wychodząc tym osobom na przeciw, kolejny przepis z podstaw kuchni. Sekret na udane pure ziemniaczane. Najważniejsze są oczywiście ziemniaki. Najlepiej jeśli są kleiste, nie sypkie, wtedy pure samo robi się aksamitne. Moja Babcia Zosia wysyłała mnie zawsze po białe anatole, gdyż uważała, że te są najsmaczniejsze. Nie znosiła irgi. Dziś nie wiem czy ktokolwiek zna odmiany ziemniaków. Ja zatem opatentowałam mój własny sposób na ubijane ziemniaki ;) Smykowi smakują tak bardzo, że kiedy zdarzały się w żłobku czy u kogoś po prostu ubite ziemniaki, twierdził, że są niedobre i nie zjadał. Rozpuściłam dziecko. No cóż. Ale od czego są mamy ;)
Składniki:
ugotowane ziemniaki - najlepsze są kleiste - ale sypkie też da się uratować ;) - muszą się rozpadać po wsadzeniu w nie widelca
masło - 1/4 kostki, jeśli mamy duży garnek ziemniaków
mleko - obowiązkowy dodatek
sól - nawet, jeśli ziemniaki wcześniej solimy
szczypta cukru
Ugotowane ziemniaki odcedzamy. Do garnka z ziemniakami wrzucamy masło i lekko rozdrabniamy ubijaczką do ziemniaków, tak, by masło nam się roztopiło. Dolewamy mleka - to ono reguluje nam kleistość i aksamitność pure - ja dodaję go około 1/4 szklanki. Chodzi o to, by ziemniaki były miękkie, ale nie wodniste. Dodajemy soli, cukru i jeszcze raz ubijamy. Jeśli chcemy, by były idealnie gładkie, bez żadnych grudek, możemy je lekko zblenderować. Ja robię to jednak niezwykle rzadko. Smaczności !!
Źródło:http://waniliowysmoczek.blogspot.com/2014/01/idealne-pure-ziemniaczane.html