Wykonanie
Uwielbiam
chałwę i
likiery. Postanowiłam połączyć te dwa smaki i powstało cudo. Na ogół jestem krytyczna wobec swoich przepisów, ale od tego
likieru trudno się oderwać, więc polecam. Ponieważ przepis jest moim pomysłem, to ma jeszcze pewne niedociągnięcia. Mianowicie ponieważ nie chciałam zgubić smaku
chałwy i nie lubię zbyt mocnych
likierów, to słabo go rozrzedziłam. W efekcie w smaku jest pychota, natomiast musiałam wlać go do słoika i wyjadać łyżeczką, inaczej trudno byłoby go wydobyć. Nadaje się też jako nadzienie do pralinek, albo polewa do
lodów i deserów. Oczywiście trzeba brać pod uwagę to, że
likier zgęstnieje podczas pobytu w lodówce. Niemniej polecam, bo jest pyszny :D/przepis własny/1 puszka
mleka słodzonego zagęszczonego - ok 530 g (niegotowane; ja używam z Gostynia, w czerwonym opakowaniu)200g
chałwy, smak dowolnyok. 80-100 ml
wódki (dostosować do własnych upodobań pamiętając, że po kilku dniach
likier będzie łagodniejszy), ta ilość pozwala uzyskać dość słaby
likier, gdzie
alkohol tylko przełamuje
słodycz5-6 łyżek
śmietany kremówkiMleko i pokruszoną
chałwę podgrzewać w garnuszku na małym ogniu. Ciągle mieszać, aż
chałwa się rozpuści. Zostawiamy do przestygnięcia. Następnie powolnym strumieniem wlewamy
wódkę, ciągle mieszając. Dla konsystencji dodajemy
śmietanę. Mieszamy, wlewamy do wyparzonego wrzątkiem słoika. Staramy się nie zjeść wszystkiego, bo najlepiej smakuje o 2-3 dniach. Przechowujemy w lodówce.