Wykonanie
Udało mi się. W ostatniej chwili zebrałam kwiaty bzu. Zrobiłam cudownie pachnący
syrop według przepisu Beatki, której przepis cytuję poniżej. Przepis dodaję do Kwiatowej Akcji Pinkcake .
Składniki:20-40 baldachów czarnego bzu1 kg
cukru20 g kwasku
cytrynowego lub sok z 1
cytryny1 litr
wodyWykonanie:Kwiaty zbieramy w suchy,
słoneczny dzień (najlepiej takie, które są w początkowej, a nie w końcowej fazie kwitnięcia). Zrywamy je delikatnie i równie delikatnie układamy je w misie lub w worku (nie zamykamy go). Pamiętajmy by nie zrywać zbyt wielu kwiatostanów z tego samego drzewa. Po przyniesieniu ich do domu rozkładamy delikatnie kwiaty bzu na papierze, by umożliwić ewentualnym ich mieszkańcom ewakuację ;) Nie polecam potrząsania baldachami, pozbywamy się bowiem wtedy nie tylko robaczków, ale i pyłku kwiatowego. Następnie, bezpośrednio nad naczyniem w którym będziemy przygotowywać
syrop, odcinamy kwiaty bzu tak, by zachować jak najmniejsze części zielonych gałązek (to one bowiem mogą nadać syropowi gorzkiego posmaku). Im więcej mamy kwiatów, tym mocniejszy będzie nasz produkt końcowy, jednak nawet z 10-15 dużych baldachów otrzymamy aromatyczny, delikatny
syrop.Po oberwaniu kwiatów przygotowujemy zalewę : zagotowujemy
wodę z
cukrem i kwaskiem (lub
sokiem z cytryny) i wrzątkiem zalewamy kwiaty (wszystkie muszą być zakryte
syropem), przykrywamy i odstawiamy na 2-4 dni, delikatnie mieszając zawartość naczynia mniej więcej raz dziennie. Następnie dokładnie filtrujemy
syrop i przelewamy do wyparzonych butelek; jeśli chcemy przechowywać go dosyć długo, radzę
syrop zapasteryzować (możemy zagotować go tuż przed wlaniem do butelek).
Syrop który nie jest pasteryzowany przechowuję zawsze w lodówce, a pasteryzowany – w piwnicy. Po otwarciu
syrop przechowujemy w lodówce.
/wydrukuj przepis/