Wykonanie
Dzisiejsza propozycja nie należy do najzdrowszych i do niskokalorycznych, ale od czasu do czasu myślę że można sobie na nią pozwolić :)
Parówki pojawiły się już na blogu w wersji z
ciastem francuskim oraz jako małe kawałeczki z
sosem musztardowym . Takie jak dzisiaj Wam prezentuję robiła moja mama. Doskonale sprawdzą się też
kiełbaski frankfurterki lub inne
cienkie kiełbaski dobrej jakości. Nie robię tego zbyt często ale jeśli pojawiają się na
stole każdy sięga po nie bardzo chętnie. Zdjęcia niestety podłej jakości, ale postaram się je wymienić w najbliższym czasie :) Jeśli jeszcze nie próbowaliście - polecam Wam baardzo :)Składniki:
parówki dobrej jakości lub
cienkie kiełbaskiżółty serdługie plastry
boczku (tyle plastrów ile
parówek)
zioła prowansalskieParówki wyjąc z osłonek i ponacinać wzdłuż. W każde nacięcie powciskać słupki
żółtego sera. Całość zawinąć w plaster
boczku, spiąć wykałaczkami i posypać
ziołami prowansalskimi. Układać w natłuszczonej blaszce. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec w temp 200 stopni do zrumienienia i rozpuszczenia się
sera. Na koniec można włączyć opiekanie na 3-4 min. Podawać dowolnie np z frytkami surówką i ulubionymi sosami.