Wykonanie
Wiecie czego najbardziej brakuje mi po ostatnich wakacjach? Codziennego picia świeżego
kokosa. Uwielbiam go ponad wszystko. Niesamowicie gasi pragnienie, a poza tym jest pyszny. Kocham
kokos, dlatego mój dom ostatnio nim właśnie pachnie. Lubię
mleko i sama je przygotowuję. "Produktem ubocznym" takiej produkcji jest
mąka kokosowa. Mam jej całkiem sporo. Lubię dodawać ją do granoli lub posypywać nią
jogurt. Tym razem miałam ochotę na ciasto. Wiecie, to był jeden z tych dni "Albo zjem coś słodkiego, albo kogoś zamorduję". Problem polega na tym, żę ostatnio nie mam ręki do ciast i sknocę każde.
Serio. Potrzebowałam więc przepisu, który odczaruje złą passę. To ciasto robię kolejny raz i za każdym się udaje. Jest szybkie, smaczne i co dla mnie najważniejsze ma niski indeks glikemiczny więc bezkarnie
mogę się nim poczęstować. Przypomina
biszkopt z
kokosowym posmakiem. W okolicy świąt Bożego Narodzenia robiłam kiedyś podobne, ale wtedy używałam
mąki pszennej. Można do niego dodać
maliny,
truskawki lub
borówki. Właściwie każde drobne
owoce się sprawdzą. Pamiętajcie tylko, że jeśli używacie
mrożonych owoców dobrze je rozmroźcie.
Składniki:4 duże
jajka lub 5 małych3/4 szklanki
mąki kokosowej2 łyżki erytrolu2 łyżki
oleju o neutralnym smaku i zapachułyżeczka
proszku do pieczeniaWykonywanie:Oddziel
białka od
żółtek i ubij je na sztywną pianę. Dodawaj po jednym
żółtku i nadal ubijaj. Delikatnie wmieszaj
mąkę, erytrol,
proszek do pieczenia i
olej. Przelej do niewielkiej formy wysmarowanej
masłem. Posyp wybranymi
owocami. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni (z termoobiegiem).Smacznego.