Wykonanie
W sierpniu jeszcze lato, jeszcze przecież nie czas na
dynie. A może jednak? Niedawno pojechałam po
zieleninę do Majlertów, a tam na podjeździe już całe mnóstwo pięknych dojrzałych dyń! Za to w środku znalazłam ciekawostkę -
młode dynie odmiany Samson, zielone, podobne do
patisona, ale jednak
dynie. Od słowa do pomysłu minęła chwila i na lekki obiad przygotowałam wyśmienite
młode dynie faszerowane
twarogiem i
orzechami . Przepyszne!

Trochę łagodnych dźwięków na koniec wakacji? proszzzz... Posłuchajcie ze mną ślicznego "See You Again,
Love Me Like You Do, Sugar" Megan i Jaclyn Davies, śliczne!Lubię Gospodarstwo Majlertów . W sklepiku nigdy nie wiem co zastanę i dopiero kręcąc się
między skrzynkami wpadam na pomysł co kupić, a w drodze do domu dumam co z kupionymi dobrociami zrobić. W sklepiku zawsze jest dużo podpowiedzi dotyczących asortymentu - opis warzyw, przepisy wydrukowane na kartkach do zabrania. Tym razem skusiły mnie małe, niepozorne nie-
patisony-ale-
młode-delikatne-
dynie odmiany Sampson. No sami zobaczcie...

No to kupiłam. Dwie śliczne
młode, delikatne
dynie. Po drodze zajechałam na bazarek w Łomiankach, gdzie w ulubionym sklepiku kupiłam boski
twaróg od Ziembińskiego a w stoisku z warzywami trochę
młodych orzechów włoskich. Tak właśnie umyśliłam sobie
dynie nafaszerować -
dymką od Majlertów,
twarogiem,
orzechami i
kasza gryczaną. To świetny wegetariański obiad, ale jeśli dodacie do farszu nieco przesmażonego na chrupko
wędzonego boczku, będą "
dynie po rusku" no prawie.

Dwie
młode dynie ważyły ok 1,5 kilograma, a po wydrążeniu ok 1,1kg. To spory lunch dla 4 osób. Nawet bardzo głodnych. Było lekko, bardzo sezonowo i po polsku.
Dynie były niby małe, ale spore. Warto je podać rozkrojone z opalonymi nad palnikiem młodymi
dymkami, które tak polubiłam w kuchni
Marka Flisińskiego w Water &
Wine.
Dynie piekłam dość długo, zależało mi na bardzo miękkim miąższu. Ich skórka była tak delikatna, że zjadaliśmy
dynie w całości. A farsz z
twarogi,
kaszy i
orzechów z
czosnkiem był wyśmienity!
Młode dynie faszerowane
twarogiem,
kaszą i
orzechami2
młode dynie odmiany Sampson (ok 1,5kg)200g najlepszego
twarogu (u mnie od Ziembińskiego)3 ząbki
czosnku7 młodziutkich
dymek wraz ze
szczypiorem130g ugotowanej na sypko
kaszy gryczanejgarść
młodych, wyłuskanych
orzechów włoskicholiwa z oliweksól i
pieprz do smaku
Dynie umyj, odetnij czapeczki z góry i wydrąż je - usuń wszystkie pestki i część miąższu, jeśli jest do dużo. Odłóż 3
dymki ze
szczypiorem do podania. Upraż posiekane
orzechy na suchej patelni, odłóż łyżkę
orzechów do podania, pozostałych użyj do farszu.
Twaróg wymieszaj ze startym na tarce
czosnkiem, posiekanymi
dymkami ze
szczypiorem, posiekanymi
orzechami i
kaszą gryczaną. Dopraw świeżo mielonym
pieprzem i dosłownie szczyptą
soli. Nadziewaj farszem wydrążone
dynie.
Skrop je
oliwą, przykryj z wierzchu odciętymi czapeczkami i zawiń szczelnie w folię aluminiową. Piecz
dynie w temperaturze 220°C ok 40 minut, a gdy po wbiciu patyczka w miąższ będą już dość miękkie, roziń je z folii i dopiekaj ok 10-15 minut az zrumienią się z wierzchu. W międzyczasie opal pozostałe
dymki wraz ze
szczypiorem palnikiem cukierniczym lub nad płomieniem kuchenki. Podawaj
dynie rozkrojone, z opalonymi
dymkami, posypane posiekanymi
orzechami i skropione
oliwą z oliwek.___________________________________przepis inspirowany kuchnią Water&Wine