Wykonanie
Któż nie lubi
pasty jajecznej, chyba niewielu.., u mnie zajadają się nią dosłownie wszyscy, nawet ci, którzy za
jajkami nie przepadają. Pasta ma w sobie to coś,że zjadają ją ze smakiem. Od jakiegoś czasu przygotowywałam pastę wg tego przepisu, teraz dawno już jej nie było, nie zajrzałam na bloga i zrobiłam po staremu, tzn.prawie po staremu, zasady dietetycznej pasty pozostały (tylko łyżka
majonezu na 10 jaj), zamieniłam tylko
cebulę i
natkę na
szczypior tak jak robiłam kiedyś, zupełnie nieświadomie. Wszyscy byli zaskoczeni, smakiem..., jaka pyszna, jakby inna, wzięłam na karb tego, że dawno nie było, więc się stęsknili, dopiero po czasie dotarło do mnie, że dokonałam małej zamiany. Tak więc nowa - stara
pasta jajeczna, w dietetycznej formie. Polecam- zasmakuje każdemu. Łyżka
majonezu na taką ilość jaj, to naprawdę niewiele, a żaden
jogurt nie zastąpi
majonezu, no chyba, że przygotowujemy do szybkiego zjedzenia, wówczas może być
jogurt, natomiast na drugi dzień pasta z
jogurtem "podchodzi"
wodą... U mnie nie ma amatorów
past jajecznych z dodatkiem
jogurtu. Zmiksowanie (zblendowanie)
jajek powoduje, że pasta zyskuje delikatność, staje się jednolita, kremowa, nie trzeba wówczas dużej ilości
majonezu, a gotowa pasta jest przepyszna.Składniki:- 10 jaj ugotowanych na twardo- 1 pełna łyżka
majonezu (najlepiej domowego: tego lub tego)- 1/2 pęczka
szczypioru-
sól i
pieprz do smaku
Jajka obrać,
szczypior umyć, wytrzeć i pokroić, dodać łyżkę
majonezu i całość dokładnie zblendować (używam ręczny blender).
Doprawić delikatnie
solą i świeżo mielonym
pieprzem, wymieszać. Przełożyć do mniejszych kokilek, przykryć i przechowywać w lodówce. Ja zwykle przygotowuję wieczorem na ranne śniadanie, pychaaa... :-)
Smacznego :-)