Wykonanie
Flaki mają chyba tyle zwolenników, co przeciwników. Ja do tej
pory bałam się samodzielnie je przyrządzić, gdyż pamiętam smak „babcinych” flaków. Ostre flaki na rosole wołowym,
jadłam je właściwie w Boże Narodzenie, które w dzieciństwie spędzaliśmy na wsi. Pamiętam długie spacery w mroźne dni i później grzanie się właśnie przy takich flakach. Wszystko wtedy było inne, takie… bezproblemowe, wieczna zabawa i wręcz śmieszne problemy, miło powspominać. Zbliżają się Święta wielkimi krokami i miałam ogromną ochotę na flaki, a że nie lubię „gotowców”, które jakoś do mnie nie przemawiają postanowiłam spędzić kilka godzin na przyrządzaniu flaków, takich jakie robiła babcia. Wyszły naprawdę pyszne. Rozgrzewające, dla mnie idealne.
Składniki:Rosół wołowy:– 0,5 kg
wołowiny na rosół;– 2
marchewki;– 1
pietruszka;– 1
por;– kawałek
selera;–
natka pietruszki;– 3
liście laurowe, 5 kulek
ziela angielskiego,
sól,
pieprzFlaki:– 90 dag flaków pokrojonych;– 2
marchewki;– 1
pietruszka;– 1 duża
cebula;– kawałek
selera;– 1,5 łyżeczki
słodkiej papryki, płaska łyżeczka
ostrej papryki, 0,5 łyżeczki
kurkumy,
sól,
majeranekWykonanie:Do garnka włożyć składniki na rosół, zalać 2,5 litrami zimnej
wody i gotować na małym ogniu bez przykrycia, do miękkości
mięsa. Gotowy rosół przelać przez sito do innego garnka. Pozostałe warzywa i
mięso można wykorzystać w innym celu.Flaczki płuczemy letnią
wodą, przelewamy wrzątkiem i znów płuczemy letnią
wodą. Tak przygotowane flaki dodać do rosołu.Warzywa pokroić w zapałkę,
cebulę w kostkę.Na patelni rozgrzać
olej i wrzucić na nią
cebulę, lekko posolić i zeszklić. Dorzucić pozostałe warzywa, przesmażyć do miękkości i dodać do flaczków.Zupę doprawić (bez
majeranku) i gotować, aż flaki będą miękkie, można dolać gorącej
wody. Przed podaniem doprawić
majerankiem.Smacznego