Wykonanie
W weekend w końcu wzięłam się za pieczenie obiecanych babci mojego
męża cynamonowych ciasteczek. Mój szwagier wyczytał niedawno, że
cynamon i inne
przyprawy bardzo dobrze wpływają na pracę mózgu. Naukowcy z Tel Awiwu odkryli, że ekstrakt z kory cynamonowca niszczy substancje odpowiadające za zanik neuronów i może być naturalnym
lekiem na Alzheimera.
Aby moje
ciasteczka miały jeszcze większą moc, postanowiłam ze skrawków ciasta ulepić
cynamonowego mopsika, bo przecież „ten paskudny piesek z czarną mordą” zawsze rozwesela babcię. Pumba była bardzo dzielną modelką 😉
Bazę przepisu stanowił wpis Ani z portalu nastole.pl. Zwiększyłam dwa
razy ilość składników i wprowadziłam kilka modyfikacji.Składniki na 2 blachy:2 szklanki
mąki2
jajka1/2 szklanki
brązowego cukru2 łyżki
miodu4 łyżeczki
cynamonu1 łyżeczka
imbiru1 łyżeczka
proszku do pieczenia100 g
masłaSkładniki zagniatamy. Rozwałkowujemy ciasto na grubość około 5 mm i wycinamy pożądane kształty
ciasteczek. U mnie były to liście oraz mopsik z serduszkami z okrawków. Pieczemy 12 minut w temperaturze 180° C.
Ciasteczka okazały się nieco za twarde dla babci, ale moczy je sobie w
capuccino i jest OK. Następnym razem nieco zmodyfikuję przepis, aby były kruchutkie (nie dodam
miodu np.)
Przepis dodaję do akcji Karmelitki „Ciasteczka tu i tam”.Jeśli chcecie zobaczyć moją mopsiczkę spacerującą po prawdziwych jesiennych liściach zapraszam TUTAJ.