Wykonanie
Skusiłam się na upieczenie ciasta z
jogurtów greckich. To była dobra decyzja, bo c iasto jest świetne, bardzo delikatne w smaku. Specjalnie nie poszukałam przepisu i zrobiłam je zupełnie intuicyjnie. Okazało się to nietrudne, bo ciasto przygotowuje się właściwie tak, jak sernik. Taką też nazwę mu pozostawiam, bo po upieczeniu do złudzenia go przypomina.Mój sernik dostał jeszcze wspaniały, kruchy
czekoladowy spód i przepyszną polewę
migdałową zrobioną z gotowanej z
cukrem słodkiej
śmietanki.
Składniki (blacha 20 x 30 cm):Ciasto :1,5 szklanki
mąki tortowej pszennej T 450, polecam Młynomag1 pełna łyżeczka
proszku do pieczenia200 g. zimnego
masła5
żółtek2 łyżki domowego
cukru waniliowegoszczypta
soli2 łyżki ciemnego
kakaoMasa jogurtowa :1000 g
jogurtu greckiego5 jaj (oddzielnie
żółtka i
białka)2 budynie
waniliowe w proszku (mogą być i z
cukrem, i bez)2 łyżki domowego
cukru waniliowego1 szklanka
cukru pudru0,5 szklanki
olejuszczypta
soliPolewa migdałowa :0,5 l.
śmietanki 30%1 szklanka
cukru pudrukilka kropli
olejku migdałowegoDodatkowo :mielone
migdały do posypaniaPrzygotowanie :Ciasto :
masło siekam drobno z
sypkimi produktami, po czym dodaję
żółtka i zagniatam elastyczne ciasto. Wyklejam nim dno blachy (wyłożonej papierem), nakłuwam widelcem i wstawiam na 20 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C.Masa jogurtowa : gdy piecze się spód mikserem ubijam
żółtka z
cukrem pudrem i
waniliowym, następnie dodaję budynie,
jogurt i
olej. Miksuję na gładko.
Białka ubijam ze szczyptą
soli na sztywną pianę, przekładam do masy jogurtowej i delikatnie mieszam drewnianą
łopatką. Masę wylewam na podpieczony (gorący) spód, po czym wstawiam blachę do piekarnika na 50-55 minut. Wyjmuję sernik z piekarnika i pozostawiam do całkowitego ostudzenia. Gorący będzie bardzo delikatny, stężeje gdy będzie zimny. Jeśli trochę popękał, nie ma co się tym przejmować - wyrównamy powierzchnię polewą.Polewa migdałowa :
śmietankę przelewam do garnka i podgrzewam razem z
cukrem do zagotowania, po czym zmniejszam ogień i gotuję ok. 40 minut, mieszając. Przed końcem gotowania dodaję olejek. Po tym czasie
śmietanka powinna zgęstnieć i lekko się zezłocić. (Można zrobić próbę na talerzyku - wylać kilka kropli masy i sprawdzić, czy tężeje).