Wykonanie
Czas na obiecany przepis na pierwszy
chleb. Używamy do niego zakwasu świeżo wyhodowanego lub wyjętego z lodówki – powinien być jednak aktywny, a więc dokarmiony w ciągu ostatnich 12 godzin, nie później jednak niż 2-3 godziny przed przystąpieniem do przygotowywania ciasta. Należy pamiętać, żeby przed wymieszaniem składników odłożyć 2-3 łyżki zakwasu do upieczenia następnego
chleba, a więc powinniśmy na wstępie
mieć ok. 550 g zakwasu.Dzięki sporemu udziałowi
mąki żytniej chleb jest wilgotny, długo świeży, konkretny, bardzo smaczny. Recepturę zaczerpnęłam od Mirabbelki, z jej strony, która jest prawdziwą skarbnicą
wiedzy o zakwasie i różnego typu pieczywach.
Składniki (na dwie keksówki 10x25 cm):250 g
mąki pszennej chlebowej (typ 750)250 g
mąki żytniej chlebowej (typ 720)500 g zakwasuok. 1 szklanki
wody letniej1 łyżka
soliWymieszać (robię to z pomocą miksera) większą część
mąki, zakwas i
sól. Stopniowo dodawać
wodę i resztę
mąki. Ciasto powinno być klejące, niezbyt zwarte - jeżeli będzie za gęste,
chleb będzie suchy, kruszący się. Dość luźna konsystencja nie stanowi problemu, gdyż nie będziemy z tej masy formować bochenka, ciasto będzie pieczone w formie.Składniki wymieszać do dokładnego połączenia.Przykryć ściereczką lub folią spożywczą i odstawić na 40 minut.Foremki posmarować tłuszczem i wysypać
mąką albo wyłożyć papierem do pieczenia.Przełożyć do nich ciasto, wyrównać powierzchnię. Ja lubię posypać ją
mąką zwykłą lub graham.Przykryć ściereczką lub folią spożywczą i odstawić do spokojnego rośnięcia. W zależności od temperatury w pomieszczeniu, siły zakwasu, jakości
mąki czas rośnięcia może być różny; wynosi około kilku godzin.Rozgrzać piekarnik do 220 stopni i wstawić
chleby wyrośnięte prawie dwukrotnie. Aby uzyskać chrupiącą skórkę należy nawilżyć wnętrze piekarnika za pomocą spryskiwacza do kwiatów; kilka psiknięć
wodą wystarczy.Po 15 minutach obniżyć temperaturę do 200 stopni i piec do uzyskania złotobrązowej skórki.Wyjąć
chleb z foremki i postukać w jego spód – głuchy dźwięk oznacza, że
chleb jest gotowy. Jeżeli nie, można go jeszcze na kilka minut wstawić na ruszt bez formy.Wyjąć z piekarnika, studzić na kratce. Z krojeniem warto zaczekać aż ostygnie.Inne moje
chleby tutaj, a tu - bułeczki .