761. zdrowe, słodkie bułeczki - z ricotty!

Wykonanie

Bardzo lubię ricottę, jej delikatność i smak oraz uniwersalne zastosowanie - sprawdza się na słodko i wytrawnie w przeróżnych daniach czy wypiekach. Jeśli już mowa o wypiekach to właśnie dziś w ten sposób ją wykorzystuję. Postanowiłam upiec słodkie bułeczki z udziałem ricotty oraz banana, bez jajek. Dodałam im jeszcze smaku kokosa . Zbędna jest dodatkowa słodycz w postaci syropu, miodu czy cukru, uzyskują ją naturalnie. Podałam je z malinową ricottą z kawałkami gorzkiej czekolady oraz niezbędnym dodatkiem każdego mojego śniadania - orzechami, dziś padło na nerkowce . Bułeczki wyszły niezwykle puszyste, delikatne i wręcz rozpływały się w ustach. Przyznam, że to najlepsze jakie udało mi się dotąd upiec! Delicje :)
bananowo- kokosowe bułeczki z ricotty (owsiano-jaglane) z nerkowcami podane z malinową ricottą z kawałkami gorzkiej czekolady, malinami, bananem oraz nerkowcami
banana- coconut ricotta buns (from oat and millet flour) with cashew nuts served with raspberry ricotta with dark chocolate, raspberries, banana and cashew nuts
Składniki:
- 3 łyżki mąki owsianej
- 2 łyżki mąki jaglanej
- niecała łyżka mąki kokosowej
- łyżka wiórek kokosowych
- 65g ricotty
- 1/2 dojrzałego banana
- szczypta proszku do pieczenia i sody oczyszczonej
Wymieszać ze sobą suche składniki. Dodać ricottę oraz rozgniecionego banan. Dokładnie ugnieść ciasto i uformować dwie bułeczki. Przełożyć na papier do pieczenia. Na wierzch można dodać orzechy. Piec w 180 stopniach Celsjusza do zezłocenia, około 15-20 min. Ostudzić i podawać z dowolnymi dodatkami. Smacznego!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pogoda w Polsce jest bardzo zmienna. Raz zbyt gorąco, kolejnego dnia zbyt deszczowo i pochmurno. Jednak nie ma co narzekać, bo jaki jest sens, by podporządkowywać nastrój do warunków za oknem i niszczyć sobie humor kiedy jest trochę zimniej? Przyznam, że przy tak wysokich temperaturach, tych nieustannych upałach, brakowało mi choć paru kropli deszczu i chłodnego wiatru. Niech, więc sobie popada trochę, byle nie za długo... Lato mam na talerzu :)
Miłego czwartku!