Wykonanie
Chleb bezglutenowy na zakwasie piekę już od jakiegoś czasu. Nie jest to nasze stałe menu, ale niekiedy bywa. Co jakiś czas coś zmieniam, dodaję, modyfikuję, by uzyskać
chleb idealny. Ostatnia wersja, jest chyba już właśnie idealna,co nie ukrywam przy chlebach bezglutenowych jest nie lada wyzwaniem. Uzyskanie
chleba takiego, by zadowolił nasze zmanierowane gusta,przyzwyczajone do
chlebów orkiszowych, które są po prostu cuuuudowne... Co tu dużo mówić, kto jadł, ten wie, że trudno je zastąpić innymi równie smacznymi. Ale wiem, że dla osób z nietolerancją glutenu, nasze
chleby są bezużyteczne... I choć poprzednie
chleby bezglutenowe, które piekłam, dla osób na diecie bezglutenowej już były mistrzostwem świata, to ja miałam pewien niedosyt... Wreszcie osiągnęłam, to co sobie założyłam, uzyskałam
chleb bezglutenowy, który dla laika myślę będzie nie do odróżnienia. Dla osób na diecie bezglutenowej, to wręcz wybawienie i namiastka normalności.
Chleb na samych naturalnych składnikach, bez
dziwnych dodatków utrzymujących strukturę
chleba (które dla mnie są nie do przyjęcia). Wreszcie mam
chleb, który się nie kruszy i długo pozostaje świeży, a to nie lada wyczyn. Polecam gorąco nie tylko dla osób na diecie bezglutenowej, ten
chleb jest pyszny, że zdrowy nie muszę chyba wspominać... :-)Z podanych składnikach wychodzą dwa
chlebki w formach o wym.23x8cm.Ci, którzy pieką
chleby na zakwasie, z uzyskaniem własnego zakwasu bezglutenowego nie będą
mieli najmniejszego problemu, przygotowywałam go tak samo jak zakwas żytni, czy zakwas orkiszowy, tzn. 3-4 łyżki
mąki ryżowej i gryczanej (łącznie) i
woda do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Najlepiej zaszczepić także łyżką
wody od
ogórków kiszonych, wówczas szybciej uzyskamy aktywny zakwas. Codziennie zakwas dokarmiamy
mąką i dolewamy
wodę. Cały proces trwa 5 dni. Szóstego dnia możemy przystępować do pieczenia
chleba. No i jeszcze jedna cenna uwaga,
chleby na zakwasie bezglutenowym wyrastają zdecydowanie dłużej, u mnie od 10-15h. Taka już ich natura.Składniki:- 250g
mąki ryżowej- 250g
mąki gryczanej- 250g
mąki jaglanej- 150g
mąki teff (miłka abisyńska)Wcześniej
dawałam po 300g mąk: jaglanej, ryżowej i gryczanej.- 350g zakwasu gryczano-
ryżowego (wyjętego 2-3h wcześniej z lodówki)- 75g
skrobi (
mąki) ziemniaczanej- 25g
soli himalajskiej- 60g
słonecznika- 60g pestek dyni- 60g
siemienia lnianego- 40g nasion chia- 3 łyżki
oliwy z oliwek (lub
oleju)- 40g
otrębów gryczanych- 50g
płatków gryczanych- 950g (ml)
wody mineralnej lub filtrowanejW misie miksera umieszczamy
mąki, dodajemy zakwas,
sól, ziarna (chia,
słonecznik,
dynia,
siemię lniane)
płatki oraz
otręby gryczane,
sól,
oliwę, wlewamy ok.800g (ml)
wody i dokładnie mieszamy. Odstawiamy na ok.5-10 minut, znów mieszamy (masa powinna zacząć gęstnieć, chia zaczyna żelować). Po chwili wlewamy pozostałą część
wody i jeszcze raz dokładnie mieszamy. Masa powinna być dość luźna, ale wyraźnie czuć, że robi się kleista. Gdy będzie zbyt gęsta,
chleb wyjdzie nam zbyt suchy i będzie się kruszył. Wcześniej dodawałam ok.850ml
wody, teraz dałam 950ml i to był super krok.Gotową masę przekładamy do dwóch form przesmarowanych delikatnie
olejem kokosowym (używam silikonowych form), gdy używamy form metalowych należy je przesmarować i wysypać
mąką lub wyłożyć papierem do pieczenia.Ciasto w formach dokładnie ubijamy (łyżką maczaną w zimnej wodzie), wygładzamy i obsypujemy ulubionymi ziarnami (u mnie
płatki gryczane,
pestki dyni i
siemię lniane), skrapiamy dość obficie
wodą i odstawiamy najlepiej zakryte folią do wyrastania.
Po ok.10-15h, gdy widać wyraźnie, że
chleb wyrósł wstawiamy formy do piekarnika nagrzanego do 200*C i pieczemy ok.65 minut na programie góra-dół, bez termoobiegu.
Z form silikonowych
chleb wyjmuję zaraz po upieczeniu, z metalowych po ok.10 minutowym ostawieniu. Pozostawić do wystudzenia na drewnianej desce. Przechowywać w papierowej torbie, w otwartym chlebaku. Można przechowywać w worku w lodówce, można także pokroić na kanapki i zamrozić, wówczas musimy tylko pamiętać o wyjęciu kanapek wieczorem i pozostawieniu ich do rozmrożenia w temp.pokojowej, rano kanapki są gotowe do spożycia. Mój
chleb w chlebaku po 3 dniach
chleb nadal smakuje jak świeży... :-)
Smacznego :-)