Receptura babci Łukasza, która jest mistrzynią wszelkich przetworów. Zdradzona mi przez jego mamę. Uwielbiam przepisy przekazywane z pokolenia na pokolenie. Wiem, że grzybki królowały kiedyś na stole babci Łukasza podczas rodzinnych imprez, a dziś podbijają żołądki moich domowników.MARYNOWANE BOROWIKISkładniki (3 słoiczki 1/2 litrowe):1 i 1/2 kg młodychborowików szlachetnych1 szklanka octuspirytusowego 10%3 szklanki wody3 listki laurowe9 bobkówziela angielskiego3 cebuleBorowiki oczyszczamy i myjemy dokładnie. Tniemy je na mniejsze kawałki. W dużym garnku zagotowujemy 2 litry wody. Doprowadzamy ją do wrzenia, wsypujemy 2 płaskie łyżki soli (na 1 litr wody - 1 płaska łyżka soli) i grzyby. Obgotowujemy je wstępnie przez 10-15 minut. Następnie odcedzamy je na sicie, przelewamy zimną wodą i układamy w słoikach.Zagotowujemy 3 szklanki wody. Dodajemy do niej ocet, ziele angielskie, listki laurowe oraz pokrojone w piórka cebule. Gotujemy zalewę 15 minut. Jeszcze gorącą rozlewamy do słoiczków - musi przykryć grzyby.Grzyby wekujemy pod kocem .