Wykonanie
Kawałek
karkówki lub
schabu o potrzebnej nam wielkości myjemy po czym umieszczamy na 12 godzin w marynacie. W połowie czasu przekładamy
mięso na drugą stronę. Jak dla mnie wystarczający jest kawałek ok 1-1,5 kg.Marynata:4 łyżki
oleju4 łyżki
sosu sojowego2 łyżki roztartego w dłoniach
majerankułyżeczka
pieprzu ziołowegołyżeczka czerwonej
słodkiej papryki1/2 łyżeczki
papryki ostrej2 przeciśnięte ząbki
czosnkuMięso przekładamy wraz z całą marynatą do pasującego wielkością garnka po czym zalewamy wrzątkiem tak, by całe było przykryte. Dodajemy
listek laurowy, 2-3 kulki
ziela angielskiego i ew.
sól do smaku.Gotujemy 2 godziny, w połowie czasu odwracając
mięso na drugą stronę i w razie potrzeby uzupełniając ilość wrzątku.Jeśli
mięsa mamy więcej, czas gotowania trzeba będzie wydłużyć, jednak zawsze niezawodnym sposobem jest spróbowanie miękkości poprzez wbicie pod koniec czasu gotowania noża w
mięso - jeśli swobodnie przechodzi przez całość, znaczy, że
mięso jest gotowe.
Karkówkę wyjmujemy z
wywaru po czym całkowicie studzimy. Ostudzone
mięso kroimy w plastry grubości ok. 1 cm.Przygotowujemy galaretę: możemy do tego celu użyć bulionu/rosołu lub po prostu wrzątku z rozpuszczoną
kostką rosołową.
Wywar z gotowania
mięsa raczej się do tego celu nie nadaje, ponieważ ze względu na
sos sojowy i
przyprawy jest dość ciemny. Ja lubię jasną, przezroczystą
galaretkę, dlatego dość dobrym wyjściem jest rozpuszczenie
kostki rosołowej we wrzątku - wtedy nie trzeba gotować dodatkowego
bulionuNa szklankę wrzącej
wody potrzebujemy 5 łyżeczek
żelatyny. Rozpuszczamy
żelatynę dokładnie w
bulionie, doprawiając do ostrości
pieprzem cayenne. Do pokrycia
mięsa powinno wystarczyć 1,5-2 szklanki
bulionu.
Mięso układamy dekoracyjnie w naczyniu, ozdabiamy
zielonym groszkiem i obkładamy
brzoskwiniami z puszki, po czym polewamy tężejącą galaretą. Dzięki temu
mięso nie jest całkowicie zanurzona w galarecie, a jedynie pokryte nią jak glazurą.Odstawiamy do lodówki do stężenia.