Wykonanie
Chociaż nie jestem z Warszawy, to wiem co oznacza Misiankowa szarlotka;-) I ciągle jak tam jestem, to nie
mogę dotrzeć do kawiarni Misianka. O tym cieście kiedyś czytałam w Gazecie Wyborczej,
potem był szał na Galerii Potraw, zachwycałam się nią u koleżanek blogerek. I tak dopiero dzisiaj sięgnęłam do przepisu.Wiem już, że ta szarlotka będzie na moim
stole często gościła.W przepisie całe połówki
jabłek są pieczone razem z
ciastem. Nie byłam przekonana, czy będą miękkie, dlatego podpiekłam je chwilę wcześniej i dopiero takie zapiekałam w cieście. I takie były ok.Szarlotka najlepiej smakuje podana na ciepło:-)
Składniki:
Jabłka:1 kg kwaśnych
jabłek – obranych, przekrojonych na połówki i oczyszczonych z gniazd nasiennychmielony
cynamoncukier waniliowycukier1 łyżeczka skórki otartej z
cytryny.Kruche ciasto:1/2 kg
mąki1 kostka
masła (użyłam 200 g)1 filiżanka
cukru (użyłam filiżanki o pojemności 200 ml)2
żółtka2 łyżki kwaśnej
śmietanyszczypta
soli oraz 1
białko.Przygotowanie:
Jabłka przełóż do miski, posyp
cukrem,
cukrem waniliowym i
cynamonem (tyle, ile lubisz), dodaj
skórkę z cytryny. Wymieszaj, aby
przyprawy pokryły
jabłka. Przykryj i odstaw na 2 godziny. (Ja wcześniej je podpiekłam w formie do pieczenia).Przygotuj kruche ciasto:
mąkę posiekaj z
masłem, dodaj
cukier,
żółtka,
śmietanę i
sól. Zagnieć, wyrób i włóż na 2 godziny do lodówki. Rozwałkuj połowę ciasta, wyłóż nim tortownicę. Posmaruj surowym roztrzepanym
białkiem i ponakłuwaj widelcem. Piecz 15 minut w temp. 160°C. Na podpieczonym cieście ułóż
jabłka, przykryj resztą rozwałkowanego ciasta, piecz godzinę w temp. 160°C.* Autor przepisu : Misia Zielińska, właścicielka kawiarni Misianka w Warszawie.