Wykonanie
Nie było jeszcze u nas BEZ - bez bez ;)No to są!Coś dla tych, którzy mogą jeść
białko ale nie jedzą
cukru i
skrobi.Przyznajcie się, kto z Was robi piecze
bezy z ksylitolem?Jakie macie doświadczenia?Moje pierwsze podejście było kompletnie nieudane.Wszystkie moje "kuchenne przyjaciółki" pieką
bezy, albo jeszcze gorzej - Pavlovą i nie mogą się nachwalić smakiem i urodą tychże. Musiałam spróbować!Niestety.
Bezy bez
cukru (i
skrobi) były
dziwne: ażurowe o niezbyt atrakcyjnej, proszkowatej konsysytencji...Drugie podejście - zwycięstwo!Co prawda nie pamiętam już jak smakuje oryginalna, bielusieńka cukrowa
beza, więc nie wypowiem się w temacie podobieństwa do pierwowzoru.;)Jeśli macie ochotę na
bezę bez
cukru, uzbrójcie się w sprzęt porządnie miksujący a następnie w .... cierpliwość. Moje
bezy suszyły się 5 godzin i nadal wydawały mi się mokre. W końcu poddałam się i zostawiłam je na tacy na noc. Rano były genialne! Chrupiące, kruchutkie i smaczne.
Bezy ksylitolowe są "chłodne" w smaku.Nie można ich zjeść zbyt dużo, co uważam za ich wielką zaletę.Próbujemy?:)
Składniki:5
białek (jaj kurzych)150g
ksylitoluszczypta
solitłuszcz
kokosowyWykonanie:Zmiel
ksylitol na puder. Dodaj
białko i miksuj urządzeniem do ubijania
białek aż do uzyskania BARDZO GĘSTEJ, WRĘCZ TWARDEJ BIAŁEJ MASY, nie odrywającej się od ścianek naczynia niczym gęsta wapniowa zaprawa. ;) ;) ;)Przygotuj papier do pieczenia, natłuść go niewielką ilością
oleju kokosowego, i kładź delikatnie łyżeczką niewielkie
beziki.
Włóż do piekarnika i piecz ok 45 minut w temperaturze 130 stopni (termoobieg). Następnie zmniejsz temperaturę do 80 stopni i susz
bezy... aż do skutku.
Bezy będą miały
beżowy odcień.Gotowe!Smacznego!:)Ciao!