Wykonanie
Kochani! Niedługo mam urodziny i z tej okazji dostałam od Przyjaciółki wspaniałą paczkę z prezentami! Gadżety, które robiłam bardzo mi się przydały przy pieczeniu przepysznych muffinek. To chyba dzięki nim wyszły naprawdę wspaniałe!I zniknęły w moment. Trzeba było walczyć o ostatnie ciacho:)Przepis Wam polecam i przy okazji chwalę się przyborami (niestety nie wszystkimi bo nie zrobiłam zdjęć z jeszcze jednym wspaniałym przedmiotem).
Potrzebujemy:300 gram
mąki pszennej1,5 łyżeczki
proszku do pieczenia100 gram
cukru do wypieków200 ml
maślanki100 ml
oleju1
jajkośliwki - około 20 dag1/2
cytrynywodę i
cukier puder do lukru
Śliwki myjemy, przekrawamy na pół, wyjmujemy pestkę. Następnie kroimy jeszcze na pół, w
sumie na cztery części.
Tu prezentuję moją nową deskę - idealną do gotowania!!
Składniki suche -
mąkę, proszek i
cukier łączymy ze sobą w jednej misce.Składniki mokre łączymy w drugiej misce i zawartości obydwóch misek mieszamy ze sobą (niezbyt dokładnie). Dodajemy
śliwki, mieszamy.
Ciasto wylewamy do foremek na muffinki. Wstawiamy do piekarnika na 180 stopni na 30 minut.
Do muffinek idealnie pasuje
lukier cytrynowy. Sok z 1/2
cytryny wyciskamy, dolewamy odrobinę wrzątku i zasypujemy
cukrem pudrem ciągle mieszając aby powstał gęsty
lukier. Mój wyszedł za rzadki bo zabrakło mi
cukru pudru:)
To mój drugi przedmiot - do wyciskania
soku z cytryny. Wspaniały! Zwłaszcza, że chwilę wcześniej się skaleczyłam i od
soku z cytryny by bardzo szczypało! A gadżet mnie od tego uchronił:)
Na konie wcinamy przepyszne muffinki zanim ktoś przyjdzie i też będzie chciał;)