Wykonanie
Przyznam, że od wczoraj zmagamy się z Mężem z grypą jelitową, ale ponieważ przestało mnie już mdlić - musiałam upiec te
ciasteczka:) Ba, nawet już jedno zjadłam i ręczę, że są pyszne. Idealnie nadają się jako Walentynkowy wypiek dla naszej drugiej połówki, zwłaszcza, że samo pieczenie i przygotowanie
ciastek jest bardzo szybkie i wierzcie mi - przyjemne. Nawet jak jest się osłabionym po żołądkowo - jelitowych atrakcjach ;) Ale po co czekać do Walentynek! Zróbcie je dzisiaj albo jutro, każdy dzień jest dobry, żeby powiedzieć "kocham Cię" drugiej osobie.
Potrzebujemy:2 szklanki
mąki pszennejpół szklanki
cukru2 łyżki
cukru waniliowego (polecam ten domowej roboty KLIK )ćwiartkę kostki
masła i taką samą ilość
margaryny (po ok 60 gram każdego)1
jajkoDodatkowo
marmolada truskawkowa (lub inna) i
cukier puderWszystkie składniki główne zagniatamy na gładkie ciasto i wkładamy do lodówki na godzinę (moje stało w lodówce pół godziny i już było dobre). Po tym czasie ciasto wałkujemy na grubość około 3-4 mm i wycinamy foremką serduszka - w połowie serduszek wycinamy w środku okienko - mniejsze serduszko. Wsadzamy do piekarnika na 10 minut w temperaturze 190 stopni. Uwaga, bo szybko łapią kolor, lepiej pilnować pod koniec pieczenia:) Następnie smarujemy
marmoladą całe
serce i nakładamy na nie serduszko z okienkiem, posypujemy
cukrem pudrem. Gotowe:)U mnie
ciastka w dwóch wersjach, jedne z okienkiem, a drugie z małym serduszkiem ułożonym na dużym. Obie wersje wyglądają słodko!Takich dużych
ciastek z przepisu wychodzi około 23.