Wykonanie
P rzepis jest jeszcze gorrrrrący bo dopiero niedawno skończyłam je robić. Choć sama za pierogami z
kapustno -
grzybowym farszem średnio przepadam ( jestem amatorką tych na słodko ) to uważam je za nieodłączny element świąt. Nie jest to trudne w wykonaniu danie, aczkolwiek pracochłonne. Jednak uważam, że warto poświęcić trochę czasu bo zadowolenie domowników jest nie do opisania :)
Skład:Na ciasto:ok. 1 kg
mąki pszennej ( trochę zostawiamy do podsypywania )1
jajkotrochę ponad 0,5 litra
wody, najlepiej dobrze ciepłejNa farsz:1,5 kg
kapusty kiszonejok. 30-40 dag
suszonych grzybów4-5 średnich
cebulsól,
pieprz, dobrze
mieć także świąteczny, tradycyjny
olej rzepakowy jednak z tym " sklepowym " również wychodzą wyśmienicie - ok. 250 mlPrzygotowanie:
Farsz można przygotować już dzień wcześniej. Jeśli mamy bardzo kwaśną
kapustę to płuczemy ją kilkukrotnie, ja od dawna nie spotkałam się z taką, która wykrzywiałaby ( za przeproszeniem ) mordę dlatego tylko zalewam ją
wodą i gotuję ok. 20 minut aż zmięknie, jednak nie musi być ugotowana do pełnej miękkości.
Grzyby namaczamy we wrzątku i czekamy, aż napęcznieją. Następnie wrzucamy je do wrzącej
wody i gotujemy, aż będą miękkie następnie osączamy i czekamy, aż lekko ostygną.
Grzyby i
kapustę mielimy w maszynce o dość grubych oczkach.
Cebulę kroimy w drobną kostkę, w płaskim, ale dość dużym garnku rozgrzewamy
olej i wrzucamy
cebulę. Szklimy, a następnie dodajemy zmieloną
kapustę z
grzybami. Obficie doprawiamy
solą i
pieprzem, można również dosypać
vegety. Wszystko razem dusimy na wolnym ogniu ok. 30 minut, aż całość nabierze smaku. Odstawiamy do ostygnięcia.Na stolnicę wysypujemy
mąkę, robimy dołek i wbijamy
jajko, a następnie powoli dodajemy
wodę jednocześnie mieszając ręką składniki, aż się połączą. Następnie zagniatamy, aby uzyskać elastyczne, jednolite ciasto. Gotowe wkładamy pod ściereczkę, aby nie obsychało i odkrawamy niewielkie kawałki, które następnie wałkujemy na duży placek. Z placka wykrawamy krążki ciasta np. szklanką bądź innym okrągłym cudem. Na placek nakładamy porcję farszu, brzeg smarujemy palcem zwilżonym w wodzie i zalepiamy.Partię pierogów wrzucamy na osolony wrzątek i gotujemy, aż pierogi wypłyną na powierzchnię. Następnie hartujemy dolewając do garnka szklankę zimnej
wody i wyławiamy. Czynność powtarzamy, aż skończy nam się farsz :)
Do
wody, w której gotują się pierogi warto dodać łyżkę
oleju. Dzięki temu nie będą się sklejać :)A jutro lukrujemy pierniczki :D
Kaczka