Zupa szczawiowa

Wykonanie

...z delikatną domieszką szpinaku.
Nie wiem jak powinna wyglądać szczawiowa, szczerze mówiąc nie wiem też jak powinna smakować, ale ta, nawet, jeśli odbiega od oryginału, warta jest powtórki. Wybaczam jej nawet to, że postanowiła nie być ciemnozielona (bo to jedyne, co ze szczawiowych przygód pamiętam). ;) Szpinak wylądował w niej zupełnie przypadkiem, gdyż po posiekaniu, z całego pęczka szczawiu zrobiła się mała garść. A że liście to liście... ;)
pęczek szczawiu
kilka liści szpinaku
duża marchew
pietruszka
2 ziemniaki
śmietana
żółtko
masło do smażenia
kostka rosołowa
ziele angielskie
liść laurowy
czosnek
sól, pieprz
Marchew, pietruszkę i ziemniaki pokroić w kostkę i ugotować do miękkości w ok. 2 litrach wody, z kostką rosołową, zielem angielskim i liściem laurowym. Szczaw i szpinak drobno pokroić i podsmażyć na maśle. Do przygotowanego wywaru dodać ok. 150 ml zahartowanej śmietany i roztrzepane żółtko, szybko wymieszać. Dodać szczaw i szpinak i gotować ok. 30 minut. Doprawić do smaku czosnkiem, pieprzem i solą. Zmiksować (miksowałam bez marchwi). Podawać z jajkiem ugotowanym na twardo.
Smacznego!