Wykonanie
Dziwne, że nigdy jeszcze nie było tu u mnie gofrów. Może to nawet dobrze, bo jak się już tu pojawiły, to od razu takie do podziwiania. Przepis jest od Patyski z bloga smakołyki alergika . Podziwiam Patyskę za to, że odwróciła kompletnie kota ogonem. Zamiast robić tragedię z alergii, co obiektywnie rzecz biorąc przyjemną sprawą nie jest, produkuje smakołyk za smakołykiem. Czasami myślę, że nawet warto być alergikiem, dla którego Patyska gotuje. Może się pod takiego podszyć? Podobno z takich rzeczy żartować nie wolno, ale cóż ja na to poradzę, kiedy takie są fakty. Przepisy Patyski są super, nie tylko dla alergoków! Na dowód tego macie tu chrupiące i pulchne gofry, zajadajcie i powiedzcie, czy nie mam racji :-)2 mocno dojrzałe
banany2 łyżki golden
syrupu (u mnie
syrop z agawy)120 g bezmlecznej
margaryny lub klarowanego
masła300 ml
mleka roślinnego250 g
mąki (u mnie orkiszowa)40 ml
rumuczubatą łyżeczkę
proszku do pieczeniaBanany rozgnieść widelcem.
Margarynę rozpuścić z
syropem, dolać
mleko,
rum,
banany i wymieszać. Dodać
mąkę z proszkiem i zmiksować na w miarę gładką masę o konsystencji nieco gęstszej niż ciasto na naleśniki. Gofrownicę lekko smarować
olejem, nalewać ciasto i gofrować 4 minuty. Podawać oprószone
cukrem pudrem, polane golden
syrupem lub czym kto lubi.Najlepsze są oczywiście na gorąco. Jeżeli kilka nam zostanie (mało prawdopodobne), można podgrzać je w tosterze i są znów chrupiące :-)