Wykonanie
Kolejne wypiekanie na śniadanie i kolejna propozycja Pawła .. Paweł z Madzią wymyślił pyszny
chleb i zachęcił do wypróbowania...w
sumie chleb ten powinien być pieczony w naczyniu żeliwnym..no ale ja takiego nie posiadam , więc postanowiłam zaryzykować i upiec w naczyniu żaroodpornym..Nie wiem jaka jest różnica
między chlebem pieczonym w naczyniu żeliwnym a żaroodpornym, ale wiem , że chlebek ..ten mój pieczony w żaroodpornym jest .tzn.był pyszny..Polecam, bo warto upiec..Dziękuję za wspaniały przepis i wspólne pieczenie.
Przepis i rady Pawła i
Madzi.600 g
mąki pszennej (zwykłej, jasnej)370 g
wody2 łyżeczki
soli2 łyżeczki
cukru2 łyżeczki suchych
drożdży (albo 20-25 g świeżych)Powyższe składniki są na dość duży bochenek. Dopasowany do naszego dużego naczynia żeliwnego. Jeżeli macie małe naczynie to stosownie proporcjonalnie zmniejszcie ilość składników.Wszystkie składniki łączymy ze sobą i wyrabiamy gładkie, elastyczne ciasto (przez 15-20 minut). Przekładamy do miski, przykrywamy ściereczką i zostawiamy na 1 godzinę do wyrośnięcia. Następnie uderzamy ciasto pięścią żeby je odpowietrzyć i formujemy bochenek. Układamy go na posypanym
mąką papierze do pieczenia (takim trochę większym żebyśmy mogli
potem razem z tym papierem przenieść bochenek do garnka żeliwnego). I zostawiamy do wyrośnięcia. Dobrze by było żeby czas wyrastania nie przekroczył 1 godziny. Chodzi o to, żeby
chleb nie przerósł za bardzo. Sęk w tym, że musi wyrastać jeszcze w piekarniku podczas pieczenia. A jak teraz za bardzo wyrośnie to już w piekarniku nie będzie miał siły i nie osiągniemy zamierzonego rezultatu.Pół godziny przed końcem wyrastania
chleba wkładamy do piekarnika garnek żeliwny razem z pokrywką i nagrzewamy do maksymalnej możliwej temperatury.Gdy już
chleb wyrośnie (po mniej więcej godzinie) oprószamy go
mąką i nacinamy żyletką wzdłuż i wszerz. Taki krzyż po prostu robimy. Posypanie
mąką jest istotne. Zapobiegnie nadmiernemu przypalaniu się
chleba (i nada zamierzony wygląd).Garnek żeliwny wyjmujemy z piekarnika (bardzo ostrożnie!), zdejmujemy pokrywkę, chwytając za krawędzie papieru do pieczenia przenosimy
chleb do garnka żeliwnego, zakrywamy pokrywką i chowamy do piekarnika. Zmniejszamy temperaturę do 220 stopni i pieczemy 30 minut. Po 30 minutach zdejmujemy pokrywkę i pieczemy kolejne 30 minut.Po upieczeniu
chleb około godziny studzimy na kratce. Raczej nie kroimy na ciepło (chociaż pokusa jest ogromna).
Chleb podczas stygnięcia uzyskuje jeszcze swoją pożądaną strukturę.
Chleb dodaję do marcowej listy "Na zakwasie i na drożdżach" prowadzonej przez Akacjowy blog.
Razem ze mną
chleb piekli [ dziękuję bardzo];Paweł