Wykonanie
Pierwszy raz byłam na warsztatach kulinarnych Makro i jestem bardzo zadowolona zarówno z samych warsztatów, jak i ze spotkania z blogerkami. I znów zobaczyłam w „realu” kogoś, z kim przyjaźnię się w
sieci niemal od
trzech lat – Olcika z Waniliowej Chmurki i spotkałam też inne znane mi z
sieci i ze spotkań koleżanki. Skorzystałam z okazji i uzupełniłam zasób autografów w książce z przepisami z konkursu Kulinarny Blog Roku. szkoda, że nie zdążyłam poznań wszystkich – po powrocie okazało się, że było więcej znanych osób, ale sporo nas tym razem było i niektórzy umknęli mi w tłumie…
Jako, że frekwencja wyjątkowo dopisała, a ja się spóźniłam ( z powodu warszawskich imprez mój pociąg skierowano na Warszawę Gdańską zamiast na Centralną ) do komplety przygarnęły mnie Makaroniary – Aga z Oczkiem.
Uczyłyśmy się marynować i przygotowywać do grillowania
mięso,
ryby i warzywa :
Szef kuchni, pan Piotr Kraśkiewicz pokazał na
miedzy innymi, jak przygotować na grilla
łososia butterfly oraz jak szybko zamarynować
mięso za pomocą sprytnego urządzenia – wakum :
Mnie najbardziej spodobały się
faworki z rozklepanej
polędwicy i
boczku wędzonego – na pewno takie zrobię , tym bardziej, że ich formowanie sprawnie mi poszło .
Nauczyłyśmy się też robić sosy- Bombaj
curry, z
rodzynkami i
bananami, na bazie
majonezu i klasyczny amerykański barbecue .Niestety, w ferworze pracy nie zadbałam o to, by ktoś uwiecznił mnie moim aparatem, proszę więc koleżanki, które mają mnie na zdjęciach i zechcą zadać sobie trochę trudu o kontakt na adres, który jest z
boku na blogu. Zapomniałam nawet, kto mi zrobił „rodzinne ” zdjęcie z Olcikiem …Bardzo się cieszę, że byłam na tych warsztatach, sezon grillowy przed nami i
będę sukcesywnie wykorzystywać zdobyte umiejętności oraz kontynuować stare i nowe znajomości.