Wykonanie
Bardzo lubię
ryby a dawno ich nie pokazywałam. Dziś miałam okazję zrobić sobie na grillu poczciwe małe płotki, które dostałam od działkowego sąsiada – wędkarza. Zrobiłam je w prosty sposób,bez nadmiernej ilości przypraw, żeby cieszyć się smakiem
ryby,skropionej tylko
sokiem z limonki. Na grilla położyłam je w posmarowanych
olejem kieszonkach z folii aluminiowej – wyszły znakomite !Oczyszczone
tuszki płotek
cebulasól,
pieprzolejRybki przyprawiamy
solą i
pieprzem, obkładamy półplasterkami
cebuli i odstawiamy w chłodne miejsce na co najmniej pół godziny.Fiolę aluminiową smarujemy obficie
olejem, układamy
rybki ( ja kładłam po dwie, bo były małe),polewamy
olejem po wierzchu, kładziemy trochę
cebulki i składamy folię tak, aby
rybki były w kieszonce, zamkniętej z każdego brzegu. Do tego przydały by się gałązki
koperku lub
pietruszki, ale na działce z
ziół dysponowałam tylko
szczawiem i babką, więc obyło się bez tego.Kładziemy kieszonki na rozgrzany grill i grzejemy po około 10 minut z każdej strony. Przed spożyciem warto skropić je
sokiem z cytryny – ja miałam akurat
limonkę.Pyszne wyszły te
rybki, delikatne w smaku i przyrządzone w ten sposób same odchodziły od ości,więc nie były zbyt kłopotliwe w jedzeniu. Zjedliśmy do nich
sałatkę z zielonych
ogórków z
cebulką w
winegrecie i bardzo do nich pasowała. Smacznego !