Wykonanie
Zauważyłam w jakimś wpisie naszej
jabłkowej akcji placek z całymi
jabłkami i zamarzył mi się taki.
Jabłek mam pod dostatkiem – letnie czerwone już się kończą , ale papierówek jest jeszcze sporo, teraz są dojrzałe, kruche i kremowe o słodkawym smaku. Właśnie papierówki, obrane, w całości, bez żadnego nacinania ( bo są kruche i delikatne) włożyłam do mojego prostego ciasta na
oleju i upiekłam w tortownicy ( 24 cm ).Podam tylko link do ciasta, bo jestem zmęczona – dopiero co wraz z mężem przerobiłam kilka kilogramów
jabłek na pulpę i nastawiłam na kolejny cydr ( pierwsza porcja dochodzi w butelkach).ciasto takie, jak tutajDo ciasta dałam nieco mniej
mąki ( 2 szklanki), 2
jajka i 1/2
jogurtu .7 całych obranych papierówek z ogonkami
cukier-puder z
cynamonem do posypaniaJak już wspomniałam, ciasto o nieco mniejszych proporcjach wlałam do natłuszczonej tortownicy. Włożyłam największe
jabłko na środek a dookoła symetrycznie powkładałam pozostałe sześć. Jeden z kolegów blogerów podpowiedział, że dobrze
jabłka od góry ponacinać po przekątnej , ale delikatne dojrzałe papierówki tego nie wymagały.Z wielką trema wstawiłam ciasto do piekarnika nagrzanego do 180 C i piekłam około godzinę, do suchego patyczka i miękkości
jabłek ( też sprawdzałam patyczkiem). Wyrosło dobrze,
jabłka ładnie się w nim zatopiły, wyglądało bardzo efektownie.
Ostudzone po zdjęciu obręczy tortownicy posypałam
cukrem-pudrem z
cynamonem. Doskonale uzupełnił smak ciasta. Pokrojone na kawałki też nie straciło
fasony,
jabłka były mięciutkie i nie stawiały
oporu.Smakowało doskonale, ciasto pasowało do
jabłek, posypka z
cynamonem uzupełniła smaki i aromat. Już mam zamówienie na powtórkę .Smacznego !