Wykonanie
Te kotlety robiłam już gdzieś miesiąc temu i zapomniałam do nich. Teraz przypomniały mi się na koniec akcji grzybowej , pasują też do Gotowania po polsku pod patronatem serwisu ZpierwszegoTłoczenia.plKanie znaleźliśmy nieopodal naszej działki nad jeziorem i było ich tyle, że można było je zbierać przysłowiową kosą:
KANIE PANIEROWANEkapelusze z kani, dobrze rozwinięte
jajkatrochę
mąkitarta bułkasól,
pieprzPo oderwaniu trzonów, umyłam ostrożnie kanie i posoliłam. Po chwili posypałam trochę
pieprzem. Maczałam je najpierw w
mące,
potem w rozbełtanykm
jajku, na końcu w
tartej bułce. Smażyłam na
oleju z oby stron. Chciałam na rumiano, ale usmażyły się na brązowo. Piękne to one nie były, ale smakowały bardzo, prawie jak
schabowe. Smacznego !