Wykonanie
Śledziłam ją z zainteresowaniem, bo
wąrtóbkę bardzo lubię. Także z powodów sentymentalnych – mój brat w dzieciństwie często wymyślał różne żarty słowne i jednym z nich było – co jest do jedzenia na „ą” ?
Ątróbka!U Oczka najbardziej spodobał mi się przepis na
wątróbkę w
piwie. Lubię
mięso duszone w
piwie (
golonkę najbardziej, a ostatnio
udziec indyka) i tej
wątróbki chciałam spróbować. Nie trzymałam się ściśle przepisu Autorki, zapamiętałam tylko dodatek
piwa i zrobiłam ją z dużą ilością
cebuli.½ kg
wąrtóbki drobiowej3
cebuleszklanka
piwasól,
pieprz,
majeranek,
olej do smażenia
Wąrtóbki oczyszczamy z błon i żyłek, płuczemy i osuszamy. Na patelni rozgrzewamy
olej i wrzucamy
wątróbki i zaraz do nich pokrojone w półplasterki
cebule. Smażymy z obu stron na brązowo,
potem podlewamy
piwem i dusimy pod przykryciem do miękkości ( ok 10 minut). Doprawiamy
pieprzem i
majerankiem a solimy dopiero przed włożeniem na telerz lub już na nim, bo inaczej
wątróbka twardnieje.Do takiej
wątróbki dobra jest kwaśna surówka albo same
kiszone ogórki. Ja zrobiłam surówkę na bazie kiszeniaków i
papryki. Rodzince ugotowałam do tego
ziemniaki z
wody, ale z
chlebem też jest dobra. Mrugam w podziękowaniu do Oczka… Smacznego!