ßßß
1. Pierś myjemy, osuszamy i kroimy w bardzo drobną kosteczkę. Solimy do smaku.
2. Pieczarki obieramy, przekrajamy na pół i kroimy w cienkie plasterki. Jeżeli dostałyście duże (moje akurat były stosunkowo małe), to możecie je przekroić nawet na 4 i w plasterki. Co do ogonków – ja staram się ich używać jak najmniej, bo mi po prostu średnio smakują.
3. Cebulę obieramy i kroimy w bardzo drobniuteńką kosteczkę.
4. Paprykę myjemy, osuszamy, wykrajamy ze środka to co zbędne i również kroimy w drobną kosteczkę.
5. Całość mieszamy w misce do której wbijamy 2 całe jaja i 2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej. Te składniki zetną nam całość.
6. Smażymy na rozgrzanym oleju z obu stron na raczej wolnym ogniu, by nie spaliły z zewnątrz, a ładnie usmażyły w środku. Ich kształt formuję już na patelni za pomocą dwóch łopatek.
P.S. 1: Z podanych składników usmażyłam 8 placuszków widocznych na zdjęciach.P.S. 2: Najlepiej smakują na świeżo – podane zaraz po usmażeniu, bo wtedy są ciepłe i chrupiące. Nie zostawiajcie zbyt wiele na następny dzieńPalce lizać! Smacznego

