Wykonanie
Jeszcze jeden przepis na bułeczki
śniadaniowe. Jak to moje dzieci mówią dziś jest „dzień Kubusia”, co oznacza tyle, że tata w końcu może się wyspać i robimy z dziećmi śniadanie-niespodziankę:) Bułeczki prosto z pieca były gwoździem programu
śniadaniowego:)

Na 12 małych bułeczek:225 g
wody letniej225 g
maki pszennej razowej110 g
maki żytniej20 g
drożdży1 łyżeczka
soli (ja
daję morską)pół łyżeczki
cukrupestki słonecznika (opcjonalnie)
siemię lniane (opcjonalnie)Zaczynamy od przygotowania zaczynu:
drożdże, łyżeczka
mąki, pół łyżeczki
cukry, 4-5 łyżeczek
wody letniej- wszystko razem mieszamy. Odstawiamy naczynie z
drożdżami w ciepłe miejsce i czekamy, aż zaczną rosnąć. W garnku lub misce przygotowujemy ciasto: łączymy
mąki,
sól, zaczyn z
drożdżami i
wodę. Wszystko wyrabiamy. Zostawiamy na ok. 30 minut (może być dłużej) w ciepłym miejscu. Następnie jeśli chcemy
mieć pieczywo z ziarnami- dodajemy je do środka. Ja dałam
słonecznik i
siemię lniane, ale mogą być także
pestki dyni lub
sezam. Formujemy bułeczki, układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, i zostawiamy przykryte ściereczką jeszcze na około 10-15 minut. W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 210 stopni. Bułeczki pieczemy ok 20 minut.Po wyjęciu z pieca układam je na kratce, aby trochę ostygły, i jeszcze ciepłe podaję na stół.Smacznego