ßßß Cookit - przepis na Faworki czyli chrust — smażone ciasteczka

Faworki czyli chrust — smażone ciasteczka

nazwa

Wykonanie

Faworki zwane też chru­stem to tra­dy­cyjne, sma­żone cia­steczka, spo­ży­wane naj­czę­ściej w tłu­sty czwar­tek lub na ostatki. Co prawda tłu­sty czwar­tek już dawno za nami i bli­żej do świąt Bożego Naro­dze­nia, niż do Wiel­ka­nocy, ale te cia­steczka są tak pyszne, że gosz­czą na naszym stole wie­lo­krot­nie w ciągu roku.
Bazą do fawor­ków jest cia­sto śmie­ta­nowe zagnia­tane na occie i/lub spi­ry­tu­sie. Doda­tek tych skład­ni­ków zapew­nia spe­cy­ficzny smak fawor­kom oraz poprawne wyra­sta­nie cia­sta. Faworki są pełne pęche­rzy­ków powie­trza, łam­liwe, a ich kru­chość i deli­katna cukrowa posypka spra­wiają, że roz­pły­wają się chru­piącą sło­dy­czą w ustach.
Składniki na faworki
200 — 250 g mąki 650,
25 g masła,
2 całe jajka,
2 łyżki sto­łowe śmie­tany 18%,
1 łyżka sto­łowa octu (zamien­nie może być spi­ry­tus),
szczypta soli,
olej rze­pa­kowy do sma­że­nia,
cukier puder, naj­le­piej wani­liowy (wani­li­nowy) do posy­pa­nia.
Ze wszyst­kich powyż­szych skład­ni­ków — z wyjąt­kiem cukru pudru — zagnia­tamy dość zbite cia­sto na faworki . Wiem, że w wielu prze­pi­sach na faworki stoi jak byk, aby napa­rzać cia­sto wał­kiem, aż wylezą pęche­rzyki powie­trza. Być może wyjdę na prze­nie­wiercę, ale moim zda­niem, jeśli ktoś nie potrze­buje wyła­do­wy­wać agre­sji w ten spo­sób, to eko­no­micz­niej­szym roz­wią­za­niem będzie cie­niutko roz­wał­ko­wać cia­sto, poskła­dać kil­ka­krot­nie i roz­wał­ko­wać je ponow­nie. Myślę, że efekt koń­cowy będzie zbli­żony
Pęche­rzy­ków może i nie uświad­czymy, ale cia­sto powinno mieć przy­jemną, włók­ni­stą struk­turę. Wszel­kim fru­stra­tom pozo­sta­wiam napa­rza­nie wał­kiem…
Roz­wał­ko­wane cia­sto kro­imy radeł­kiem naj­pierw na podłużne paski, sze­ro­ko­ści kciuka, a póź­niej w poprzek, tak aby sto­su­nek dłuż­szego boku do węż­szego wyno­sił przy­naj­mniej 4:1. Innymi słowy pro­sto­ką­ciki na faworki mają być znacz­nie dłuż­sze niż szer­sze. Oczy­wi­ście nie ma sensu prze­sa­dzać, bo dłu­gość naszych fawor­ków jest ogra­ni­czona śred­nicą patelni. Każdy pro­sto­ką­cik naci­namy wzdłuż­nie w środku. Wystar­czy na taką dłu­gość jak sze­ro­kie będą faworki.
Zwi­jamy faworki. Jeden z koń­ców faworka prze­wle­kamy przez szcze­linę w środku i całość deli­kat­nie roz­cią­gamy. Brzegi szparki powinny się obkrę­cić, jeśli za bar­dzo nie chcą, poma­gamy im deli­kat­nie pal­cami. Uzy­skaną w ten spo­sób kokardkę odkła­damy i bie­rzemy się za następną.
Faworki sma­żymy na dość mocno roz­grza­nym tłusz­czu, z oby­dwu stron na rumiany kolor. Usma­żone wycią­gamy na talerz wyło­żony papie­ro­wym ręcz­ni­kiem lub bez­won­nym papie­rem toa­le­to­wym, żeby tro­chę obcie­kły. Papie­rowe wyło­że­nie czę­sto zmie­niamy. Faworki bez­po­śred­nio przed poda­niem opró­szamy cukrem pudrem. Smacz­nego!
Skład­niki:
200 — 250 g mąki
25 g masła
2 całe jajka
2 łyżki sto­łowe śmie­tany
1 łyżka sto­łowa octu lub spi­ry­tusu
szczypta soli
olej rze­pa­kowy do sma­że­nia
cukier puder do posy­pa­nia
Źródło:http://bombakaloryczna.pl/faworki-czyli-chrust-smazone-ciasteczka